"Taniec z Gwiazdami": Iwona Pavlović niczym rasowa kusicielka. Dekolt sięgał do pępka
[GALERIA]
Wielki finał 10. jubileuszowej edycji "Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami" za nami. Zwycięzcą, ku zaskoczeniu widzów, został Damian Kordas. Barbara Kurdej-Szatan, która od pierwszego odcinka uważana była za faworytkę, musiała zadowolić się srebrnym medalem. I choć na parkiecie wiele się wydarzyło, to to, co działo się za jurorskim stołem, również zasługuje na uwagę. I nie chodzi tylko o opinie, które padały z ust srogich ekspertów. Największą gwiazdą ostatniego wieczoru okazała się... Iwona Pavlović. Zobaczcie sami!
Iwona Pavlović nie rzuca się w oczy
Iwona Pavlović niezwykle rzadko decyduje się opuścić swoje miejsce podczas "Tańca z Gwiazdami". Publiczność zgromadzona w studiu i fani przed telewizorami najczęściej widzą ją schowaną za jurorskim stołem. Ekspertka stara się nie rzucać w oczy, a jej kreacje najczęściej są w czarnym kolorze. Wszystko zmieniło się w finałowym odcinku.
Iwona Pavlović czuła się jak ryba w wodzie
Podczas finałowego odcinka "Tańca z Gwiazdami" postanowiła zaszaleć. Porzuciła czerń, z którą zawsze jest kojarzona, na rzecz ognistej czerwieni i brokatu. W kreacji, która choć sięgała do samej ziemi, czuła się jak ryba w wodzie. Nic dziwnego. Głęboki dekolt, który sięgał niemal do pępka, dodał stylizacji pazura i seksapilu.
Iwona Pavlović w swoim żywiole
Iwona Pavlović chętnie pozowała na parkiecie podczas przerw "Tańca z Gwiazdami". Jurorka kokietowała fotoreporterów, posyłając w ich stronę hollywoodzkie uśmiechy. A jak wam się podoba w tym wcieleniu?