Takiego mocnego finału nie było od lat. "Top Model" wygrywa Kasia, a Hubert płacze!

Spośród szczęśliwej piętnastki siódmej edycji "Top Model" do finału doszli Hubert, Ania i Kasia. W odcinku na żywo wzięli udział w pokazach mody polskich projektantów oraz zaprezentowali efekty sesji fotograficzny dla znanych marek. Kasia Szklarczyk wygrała program i pojawi się na okładce "Glamour".

Takiego mocnego finału nie było od lat. "Top Model" wygrywa Kasia, a Hubert płacze!
Źródło zdjęć: © Stopklatki TVN

27.11.2018 | aktual.: 27.11.2018 09:55

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Odcinek otworzyła Daria Zawiałow oraz pokaz kolekcji Paprocki & Brzozowski. Po wybiegu przeszli wszyscy uczestnicy tej edycji. Za nimi do studia wkroczyli jurorzy: Kasia Sokołowska, Marcin Tyszka, Dawid Woliński oraz gość specjalny Anja Rubik. Finał poprowadzili Joanna Krupa i Michał Piróg. - Na ten dzień oni czekali całe życie, my kilka miesięcy - rozpoczął tancerz. - Ja dziś trzymam kciuki za całą trójkę - dodała Joanna.

Jako pierwsza na wybiegu pojawiła się Ania: - Dużo się zmieniło, ale nadal chcę pozostać tą skromną, kochającą zwierzęta Anią.

Dołączył do niej największy łobuz tej edycji – Hubert: - Na początku było ciężko, ale potem to pokochałem - powiedział model i się rozpłakał - Emocje są ogromne. Nie sądziłem, że będę się tak czuć.

Jako ostatnia po wybiegu przeszła Kasia – dziewczyna, która podbiła Stany: - Poczułam, że to jest coś, co chcę robić w życiu. Czuję, że to moja nowa ścieżka w życiu.

Zostały zaprezentowane krótkie filmiki, w których wspominano drogę Ani, Huberta i Kasi od castingu do finału - Na pewno takim wspomnieniem, które pozostanie ze mną na zawsze są oczy mojej mamy, które zobaczyłam, kiedy weszła do domu Top Model. To były takie niedopowiedziane emocje. (…) Zobaczyłam szczęście i dumę - powiedziała Ania. Hubert ponownie się rozpłakał: - Oprócz tego, że nauczyłem się pozować i chodzić po wybiegu, nauczyłem się najważniejszej lekcji, żeby szanować innych i szanować pracę z innymi. Przepraszam, bo mi głos… Dziękuję za cierpliwość wszystkim - mówił załamującym się głosem.

Kasia dodała: - Gdy przyszłam na casting, nikt we mnie nie wierzył. Dostałam od pani tę szansę, to wiedziałam, że nie mogę jej zmarnować. Taka szansa zdarza się tylko jeden raz w życiu. (…) Każdy uważa, że jestem taką dziewczyną z sąsiedztwa i nie nadaję się do branży modowej. Gdy otwierałam jeden pokaz na fashion weeku w Los Angeles, to dało mi siłę do działania.

Uczestnicy wzięli udział w sesji zdjęciowej dla Apart, gdzie pozowali zarówno razem, jak i osobno. - Moim zdaniem, ty z całej tej trójki wykorzystałabyś ten moment, ten sukces, tę platformę, którą może dać ci ten program najlepiej. Nie tylko do zbudowania kariery, ale do zbudowania czegoś dobrego. Ty byś mogła pomagać ludziom. Mogłabyś zostać role model dla polskich dziewczyn, dlatego że jesteś ambitna, inteligentna i masz niesamowitą dyscyplinę - powiedziała Rubik do Ani po zobaczeniu efektów jej pracy. Tyszka ocenił pracę Huberta: - On wcale nie jest taki trudny do współpracy. Jak ma coś zrobić, to robi to na 200 proc.

Finaliści byli na Madagaskarze, gdzie pozowali w pięknych okolicznościach natury dla sesji okładkowej "Glamour". Hubert opowiadał podczas pracy: - Mam ciężki charakter i zdaje sobie z tego sprawę. Ja już wygrałem. Czuję, że wygrałem. Nie program, ale życie. Pieniądze nie zmieniłyby mojej osobowości, a program zmienił.

Jurorzy ocenili zdjęcia. Kasia usłyszała, że ma "urok dziewczyny z sąsiedztwa", Ania "potrafi być bardzo erotyczna, ale ma zawsze klasę". Hubert dowiedział się, że "ma wszystkie walory fizyczne, żeby zrobić karierę na świecie." Marcin Tyszka zachwycał się Kasią: - Na początku nie dawałem za ciebie złamanego grosza. Myślałem, że przyszła gwiazdeczka. Sztuczne rzęsy, makijaż i tak dalej… Koszmar! I dla mnie ty jesteś przykładem, że ciężką pracą można udowodnić sobie i innym dziewczynom, że można dokonać przemiany (…) oczywiście z naszą pomocą, bo kto cię karcił z odcinka na odcinek.

W ścisłym finale były tylko dwa miejsca. Nadszedł czas na eliminację. Z szansą na międzynarodowy kontrakt musiała pożegnać się Ania. Joanna Krupa nieco się zmieszała: - Przepraszam Aniu, ale była pomyłka. Przechodzi Hubert i… a sorry. Nie, nie. O Jezu sorry, kochanie. Ania, ty odpadasz. - Wydawało jej się, że na tablicy pojawiło się zdjęcie Ani - To zdjęcie było inne - powiedziała do niewyłączonego mikrofonu.

Na wybiegu pojawili się modele w kolekcji Dawida Wolińskiego. Na żywo rozbrzmiała muzyka wykonana przez Smolika i Kev Fox. Po pokazie Michał porozmawiał z rodzinami Huberta i Kasi, które przez cały program bardzo trzymały za nich kciuki.

Nadszedł czas ogłoszenia zwycięzcy programu. Decyzją widzów kolejną Top Modelką została Kasia Szklarczyk. Dziewczyna nie mogła uwierzyć w werdykt i dopiero za drugim razem, kiedy zostało wyczytane jej imię, zaczęła się cieszyć: - Każda zwykła dziewczyna może walczyć o swoje marzenia.

Komentarze (6)