Tak wyglądała ostatnia rozmowa Matthew Perry’ego z twórcami "Przyjaciół"
Śmierć Matthew Perry’ego wstrząsnęła zarówno bliskimi aktora, jak i jego kolegami z planu oraz fanami. 54-latek został znaleziony martwy w swoim domu w Los Angeles. Przez wiele lat zmagał się z nałogiem. Jednak nie dał za wygraną. Teraz twórcy "Przyjaciół" wspominają, jak wyglądała ich ostatnia rozmowa.
Aktor zmarł 28 października. Asystent znalazł go martwego w jacuzzi w jego domu w Los Angeles. W domu nie znaleziono żadnych nielegalnych substancji. Wykluczono również udział osób trzecich. Co do przyczyny zgonu, póki co jest za wcześniej, aby ją podawać. Przeprowadzono sekcję zwłok, ale niezbędne są bardziej szczegółowe badania. Oczekuje się również na wyniki badań toksykologicznych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Matthew Perry zyskał sławę dzięki roli Chandlera Binga w serialu "Przyjaciele". Pojawił się na planie, mając 24 lata. Grał u boku Jennifer Aniston, Lisy Kudrow, Davida Schwimmera, Courteney Cox i Matta LeBlanca. Aktorzy w oświadczeniu dla "People" napisali:
"Wszyscy jesteśmy całkowicie zdruzgotani stratą Matthew. Byliśmy kimś więcej niż tylko kolegami z obsady. Byliśmy rodziną. Jest tak wiele do powiedzenia, ale teraz poświęcimy chwilę na opłakiwanie i przepracowanie tej niezgłębionej straty. Z czasem powiemy więcej, o ile będziemy w stanie. Na razie myślami jesteśmy z rodziną Matty'ego, jego przyjaciółmi i wszystkimi, którzy go kochali".
Obok śmierci Perry’ego obojętnie nie przeszli również twórcy "Przyjaciół". Marta Kauffman i David Crane zdradzili, że rozmawiali z 54-latkiem zaledwie dwa tygodnie przed jego śmiercią. Mówią, że był wesoły i szczęśliwy. Nic nie zwiastowało tragedii.
Producenci po raz ostatni mieli kontakt z Matthew podczas zapowiedzi jednego z odcinków programu "Today". - Był szczęśliwy i wesoły. Nie wydawał się być niczym obciążony. Był w naprawdę dobrym miejscu i dlatego wydaje się to takie niesprawiedliwe.
Powszechnie było wiadomo, że aktor zmagał się z nałogiem. Wielokrotnie był na odwyku, a także przechodził terapię. Koledzy z planu "Przyjaciół" zdawali sobie z tego sprawę. Jedną z pierwszych osób, która wyciągnęły do Perry’ego pomocną dłoń, była Jennifer Aniston. Być może dlatego, 54-latek tak ciepło się o niej wypowiadał. Był niesamowicie wdzięczny za troskę koleżanki w obliczu zmagań, z jakimi przyszło mu się mierzyć.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o horrorach, które bawią, strasząc, wspominamy ekranizacje lektur, które chcielibyśmy zapomnieć, a także spoglądamy na Netfliksowego "Beckhama", bo jak tu na niego nie patrzeć? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.