Tadeusz Sznuk kończy 76 lat. Pilot, inżynier i niedoszły tajny informator. Tego nie wiedzieliście o słynnym prowadzącym

Tadeusz Sznuk to bez wątpienia fenomen. I nie tylko dlatego, że nieprzerwanie od 25 lat prowadzi w TVP teleturniej "Jeden z dziesięciu". Trzeba naprawdę dużo złej woli, aby powiedzieć o nim coś złego. Sznuk uchodzi bowiem za postać kultową i co ważniejsze – wciąż uwielbianą.

Tadeusz Sznuk dostał Telekamerę w 2013 roku
Źródło zdjęć: © AKPA
Grzegorz Kłos

Spokojne życie inżyniera

Tadeusz Sznuk ukończył Wydział Elektroniki Politechniki Warszawskiej, choć już jako 15-latek rozpoczął współpracę z Radiostacją Harcerską.
Czemu nie poszedł na dziennikarstwo? W jednym z wywiadów przyznał, że życie inżyniera jest spokojniejsze, a prawa Ohma nie zmieni żadna dyrektywa. Po dyplomie pracował 10 lat w zawodzie, jednak mikrofon wygrał.

W 1969 r. związał się z Polskim Radiem – najpierw z Trójką, a potem z Programem 1. Współtworzył dwie kultowe audycje: "Sygnały Dnia" oraz "Lato z Radiem", która przyniosła mu niemałą popularność.

W latach 70. w każdą niedzielę można było go usłyszeć w "Muzykalnym detektywie", gdzie do muzyki rockowej Sznuk czytał krótkie kryminały.

Z tego okresu pochodzi zdjęcie, które na początku 2018 r. trafiło na Facebooka "Jeden z dziesięciu". Wśród komentarzy pojawiło się nawet porównanie do młodego DiCaprio.

Miły głos w obozie koncentracyjnym

Z Polskim Radiem pożegnał się w 2007 r. Sznuk padł ofiarą czystki, kiedy szefem rozgłośni został Krzysztof Czabański.

Tadeusz Sznuk pracował w stacji w okresie stanu wojennego, a wtedy praca w mediach była czymś mało pochlebnym – tłumaczył swoją decyzję Czabański.

Z kolei jeden członków zarządu stacji tak komentował zasadność jego zwolnienia:

- Jak się puści w obozie koncentracyjnym miły głos, to też się z nim ludzie zżyją.

Obraz
© Forum

ZOBACZ TAKŻE: Karol Strasburger o byciu "królem sucharów"

Od Opola do "Jednego z dziesięciu"

Jednak najważniejszą datą w jego karierze jest 3 czerwca 1994 r. To wtedy wyemitowano pierwszy odcinek "Jeden z dziesięciu".

Sznuk od samego początku porwał telewidzów swoim ciepłym głosem, opanowaniem, klasą oraz niebywałą wiedzą. Jego komentarze i dowcipy na stałe wpisały się do nadwiślańskiej popkultury. Niejednokrotnie stały się też hitem sieci.

"Jeden z dziesięciu" okazało się fenomenem nie tylko ze względu na prowadzącego. To najdłużej emitowany teleturniej w polskiej telewizji. Niewątpliwie zasługa w tym właśnie gospodarza programu.

Dla porównania brytyjski format "Fifteen to One", na którym opiera się polska wersja, wprawdzie był nadawany od 1988 r., ale zdjęto go z anteny w 2003 r.

Obraz
© PAP

"Chciałeś do polityki, to masz"

Dziś mało kto pamięta, ale Sznuk miał też polityczne aspiracje. Jako jeden z wielu próbował wykorzystać zmianę ustrojową i walczył o miejsce w Senacie.

*- W 1989 r, chciałem zostać senatorem - z poparciem moich radiowych kolegów (i z techniki, i z programu). Byłem najstarszy w grupie, więc na mnie wypadło. Ale ten krok był podyktowany zupełną nieznajomością świata polityki. Bóg łaskaw, przepadłem w tych wyborach. Po czym kierownik redakcji wysłał mnie na Wiejską na kilkanaście lat jako sprawozdawcę sejmowego, mówiąc: "Chciałeś do polityki, to masz". Utwierdziłem się w mniemaniu, że miałem szczęście, że w tym nie ugrzęzłem *– śmiał się na łamach "Tele Tygodnia".

Tajny współpracownik o ps. "Arat"

W 2005 r. nazwisko Sznuka znalazło się na tzw. "liście Wildsteina". Był to spis katalogowy IPN ze 160 tys. nazwiskami funkcjonariuszy i agentów SB oraz osób wytypowanych do współpracy.

IPN twierdził, że Sznuk był zarejestrowany jako TW o ps. "Arat". Do jego zadań miało należeć m.in. "udzielanie informacji na temat sytuacji w Komitecie RTV".

W 2006 r. Sznuk pozwał IPN i zażądał przeprosin za "bezprawne pomówienie o współpracę z organami bezpieczeństwa".

*- Zdaniem Instytutu byłem tajnym współpracownikiem, miałem pseudonim i spotykałem się z oficerami. Była to dla mnie zupełna nowość i zarazem taki szok, że wyobraża pan sobie chyba, iż na następne dwa lata odebrało mi spokój i sen *– mówił w rozmowie z Pawłem Piotrowiczem.

We wrześniu 2008 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie przyznał dziennikarzowi rację. IPN musiało przeprosić.

Obraz
© AKPA

Reportaż wcieleniowy, czyli sztuka latania

Sznuk to nie tylko pan z telewizora i jeden z najbardziej rozpoznawanych głosów w mediach. Obok mikrofonu jego największą pasją jest latanie. Dziennikarz jest nie tylko licencjonowanym pilotem, ale także komentatorem imprez i pokazów lotniczych.

Skąd wzięła się pasja do skrzydeł? W jednym z wywiadów Sznuk zdradził, że jako młody reporter pracował nad materiałem o lotnictwie. Postanowił zbadać środowisko od środka i dzięki znajomościom dostał się na doszkalanie w Kętrzynie. Efektem tego jest licencja pilotażu.

Dziś Sznuk siada za sterami od wielkiego dzwonu. Częściej można usłyszeć jego głos komentujący podniebne akrobacje.

Mistrz mowy polskiej

W 2002 r. został wybranym jednym z trzech Mistrzów Mowy Polskiej. Na pytanie, dlaczego tak wielu pracowników radia zostaje wyróżnionych tym tytułem, odpowiedział:

- Radio – w czasach, kiedy było jedynym medium mówionym – stało się strażnikiem polskiej mowy. Był zresztą pan, którego zadaniem było nad tym czuwać. Podam taki przykład. Kiedy zaczynałem pracę, nie odmieniałem słów "radio" i "studio". Ten pan, ilekroć mnie widział, wołał: "Panie Tadeuszu, czy pan już wrócił z kino?". Po kilku takich powitaniach zacząłem odmieniać.

scena z: Tadeusz Sznuk, SK:, , fot. Podlewski/AKPA
© AKPA

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta