Gafa Tadeusza Sznuka. Takiej pomyłki w "Jednym z dziesięciu" jeszcze nie było?
W teleturniejach pomyłki uczestników są nieodzownym elementem show. Nieczęsto jednak wpadki zdarzają się prowadzącym. W ostatnim odcinku "Jednego z dziesięciu" Tadeusz Sznuk popełnił gafę, która nie uszła uwadze widzów.
Ostatni odcinek "Jednego z dziesięciu" wzbudził wielkie emocje wśród widzów. Wszystko za sprawą wpadki, którą popełnił prowadzący. Tadeusz Sznuk zadał pani Urszuli pytanie dotyczące sztuk walki.
- Proszę ustawić w kolejności od najlżejszej do najcięższej 3 kategorie wagowe boksu zawodowego: waga kogucia, waga musza i waga piórkowa - powiedział prowadzący
Uczestniczka odpowiedziała co prawda źle, ale pomylił się także prowadzący. Sznuk twierdził, że prosił o uporządkowanie kategorii wagowych od najcięższej.
- Nie, chcieliśmy od najcięższej, o to pytaliśmy, więc musza byłaby na pierwszym miejscu, potem kogucia, potem piórkowa. Piórkowa jest najlżejsza" - powiedział gospodarz, a błąd prowadzącego od razu wyłapali widzowie.
- Był błąd w pytaniu o boksie! Kobieta wymieniła prawidłową kolejność, bo Sznuk w pytaniu powiedział, że od najlżejszej... Potem powiedział, że od najcięższej i że źle. Uczestniczka powinna się odwołać! - napisał jeden z internautów.
- Czy zauważyliście błąd przy pytaniu o wagę w boksie? - komentował inny. Prowadzący powinien przeprosić panią Urszulę?