To musiało boleć. Prezenter TVP nie wiedział, jak zareagować
W programie "Minęła 20" na antenie TVP Info doszło do ostrej tyrady ze strony Artura Łąckiego. Poseł Koalicji Obywatelskiej zwyzywał dziennikarzy mediów publicznych od "kreatur", zarzucił im, że mają krew na rękach, po czym się rozłączył. Prowadzący miał nietęgą minę.
06.03.2023 | aktual.: 06.03.2023 13:39
Rzeczony program prowadził Adrian Klarenbach, który nieraz zapraszał do debaty posła Łąckiego. W przeszłości bywało ostro, ale nigdy wcześniej przedstawiciel Koalicji Obywatelskiej nie zareagował tak drastycznie, komentując bieżącą sytuację w Polsce.
Wszystko zaczęło się od słów Łąckiego, który stwierdził, że "obok wojny na Ukrainie trwa wojna polityczna w Polsce, w której główną bronią jest obrzydliwa kampania nienawiści, która leje się niestety z mediów publicznych".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Ta obrzydliwa hejterska kampania zbiera swoje śmiertelne żniwo. Najpierw był pan prezydent Adamowicz, a teraz młody, 15-letni chłopiec - mówił Łącki, nawiązując do głośnej sprawy syna posłanki PO.
Klarenbach wszedł mu wtedy w słowo i chciał z tego wybrnąć dyplomatycznie. Mówił o wyrazach współczucia dla matki i świętości, jaką jest rodzina. Łącki nie dał się jednak przegadać i kontynuował tyradę, na którą po chwili pozwolił mu prowadzący.
- Pan niech się spyta swoich kolegów, tych pseudodziennikarzy, tych kreatur, które upubliczniły dane tego chłopca, czy oni chcą następnych tragedii? Czy dopiero wtedy przyjdzie opamiętanie? Czy dopiero wtedy zrozumiecie, że Polacy nie chcą takiej polityki? - grzmiał Łącki, podkreślając, że dopóki "dziennikarskie kreatury" nie poniosą konsekwencji, to ani on, ani jego partyjni koledzy nie przyjdą do TVP.
- Nie pozwolimy, byście zabijali polskie, niewinne dzieci. Nie pozwolimy na to. Dziękuję i do widzenia - skwitował Łącki, który łączył się ze studiem z własnego domu.
- Tak zupełnie poważnie nie wiem za bardzo, z jakim tematem teraz wejść. Bo kontynuować ten temat, który rozpoczęliśmy, tak troszeczkę dziwnie - mówił wyraźnie zmieszany Klarenbach. W studiu, gdzie siedziało trzech innych polityków, zapadła niezręczna cisza i dopiero po chwili prezenter przeszedł do zupełnie innego tematu.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" znęcamy się nad ofertą SkyShowtime (ale chwalimy "Yellowstone"), podziwiamy Brendana Frasera w "Wielorybie" i nabijamy się z polskich propozycji na Eurowizję. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.