Szymon Hołownia ocenił dawną TVP. Padły najcięższe oskarżenia
08.01.2024 16:04, aktual.: 08.01.2024 17:35
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W najnowszym wywiadzie marszałek Sejmu Szymon Hołownia, mówiąc o TVP za czasów "dobrej zmiany", nie bawił się w dyplomację. Właściwie mocniej uderzyć się nie dało. Polityk odniósł się także do kontrowersyjnych zmian wprowadzonych przez ministra Bartłomieja Sienkiewicza.
19 grudnia 2023 r., dwa miesiące po wygranych przez koalicję demokratyczną wyborach parlamentarnych, nowy minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz zmienił rady nadzorcze w mediach publicznych, a te powołały nowe zarządy. Nowym prezesem TVP został Tomasz Sygut. Równolegle zdominowana przez PiS Rada Mediów Narodowych powołała swojego prezesa, Michała Adamczyka.
27 grudnia, w odpowiedzi na weto prezydenta dla dofinansowania w ustawie okołobudżetowej reformowanych TVP, PR i PAP, Sienkiewicz postawił te spółki w stan likwidacji. Część komentatorów ocenia działania ministra jako niezgodne z Konstytucją RP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szymon Hołownia szanuje wątpliwości prawników wobec działań ministra kultury. Jednocześnie zwraca uwagę na szczególne okoliczności, z jakimi musiał zmierzyć się Sienkiewicz.
- Mam w życiu doświadczenia z pracy w ratownictwie, z pracy w sytuacjach nagłych, kryzysowych. Stąd wiem, że z fotela może mądrzyć się każdy, ale gdy mamy sytuację krytyczną, powinien decydować ten, który jest na miejscu zdarzenia i to on podejmuje decyzje. Tu na miejscu był minister kultury. Ufam w to, że zrobił to najlepiej, jak w tych okolicznościach, a nie w sterylnej sali wykładowej, mógł, by osiągnąć pożądany efekt, by TVP Info jak najszybciej przestało sączyć truciznę w serca i umysły Polaków - stwierdził w rozmowie z portalem gazeta.pl.
Dalej padły jeszcze ostrzejsze słowa. Zmiany w TVP zostały zainicjowane mniej niż miesiąc temu, a niektórzy już zaczynają cierpieć, jak sugeruje marszałek Sejmu, na amnezję. Otóż, dochodzą do niego głosy, że ta dawna TVP była "normalna, uczciwa, otwarta, publiczna, aż tu nagle, jak grom z jasnego nieba, spadli na nią źli politycy i zrobili kipisz".
- TVP, TVP Info, Polskie Radio finansowane były z pieniędzy państwa, a działały wbrew własnemu państwu. Powiem mocniej, wiele ich działań nosiło cechy zdrady stanu. Tak, bo szerzenie wewnętrznych niepokojów przyciąga zewnętrzną agresję. A wspomniane media przy pomocy kłamstwa, manipulacji, nienawiści i szerzenia podziałów destabilizowały polskie społeczeństwo, dezintegrowało, rozbijało Rzeczpospolitą. Czy nie jest to zdrada stanu, szczególnie w momencie, gdy tuż za naszą granicą trwa wojna, która i nam zagraża? - pytał retorycznie Szymon Hołownia, uchylając się od odpowiedzi na pytanie o ewentualne sankcje karne dla byłych prezesów TVP, Jacka Kurskiego i Mateusza Matyszkowicza.
Z perspektywy zwykłego widza szef Polski 2050 jest zadowolony z nowej jakości programów informacyjnych i publicystycznych w telewizji publicznej.
- To, co teraz widziałem w TVP o 19.30 i w TVP Info ma oczywiście wciąż niedoróbki techniczne, ale to się wreszcie da oglądać bez poczucia, że jest się nieustannie traktowanym jak "ciemny lud", który wszystko kupi - podsumował Szymon Hołownia.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o serialu "Detektyw: Kraina nocy", przyznajemy, na jakie filmy i seriale czekamy najbardziej w 2024 roku i doradzamy, które nadrobić z poprzedniego. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.