"Szpilki na Giewoncie": Bez Magdy Schejbal najniższa oglądalność w historii

Czwarty sezon serialu *"Szpilki na Giewoncie" bez Magdy Schejbal miał najmniej widzów i najniższe wpływy reklamowe spośród wszystkich serii, a Polsat w czasie jego emisji stracił pozycję lidera rynku. Najprawdopodobniej serial nie będzie już kontynuowany.*

Czwarta seria "Szpilek na Giewoncie" była emitowana w Polsacie od 1 marca do 24 maja br. w czwartki o 22.00. Jej średnia oglądalność wyniosła 1,74 mln widzów, co dało Polsatowi 16,18 proc. udziału w grupie 4+ i 16,77 proc. w grupie 16-49 - pokazują dane instytutu Nielsen Audience Measurement dla Wirtualnemedia.pl. Nadawaną rok temu drugą edycję „Szpilek” śledziło 2,42 mln widzów, co przełożyło się odpowiednio na 21,65 proc. oraz 23,84 proc. To oznacza spadek widowni o niemal 700 tys. widzów.

Polsat w czasie emisji serialu zajął drugie miejsce w rynku. Liderem oglądalności w tym paśmie był TVN emitujący „Kuchenne rewolucje” oraz filmy fabularne z wynikiem na poziomie 17,52 proc. Trzecia była TVP 2 (11,89 proc.; filmy), a czwarta TVP 1 (9,79 proc.; końcówka “Sprawy dla reportera”, ”Piąty stadion” oraz filmy fabularne). Taka sama była kolejność stacji wśród widzów w grupie komercyjnej.

Najchętniej oglądany odcinek czwartej serii „Szpilek” śledziło prawie 2 mln widzów. Był to pierwszy epizod w sezonie, nadany 1 m

Czwarta seria „Szpilek” cieszyła się najmniejszą widownią w całej historii serialu. Najwięcej, bo aż 2,62 mln widzów oglądało pierwszą edycję produkcji. Potem z sezonu na sezon oglądalność spadała.

„Szpilki na Giewoncie 4” przyniosły z reklam 17 mln zł. W poprzednich sezonach wpływy były wyższe i wynosiły po ok. 19 mln zł (dane cennikowe netto).

W czwartym sezonie w obsadzie „Szpilek” zabrakło Magdy Schejbal, która wcześniej grała główną rolę w produkcji. W związku z tak dużym spadkiem widowni, Polsat najprawdopodobniej nie zdecyduje się na kontynuację serialu (na razie brak oficjalnej na ten temat). Stacja nakręciła ostatnio dwa piloty nowych seriali - są to produkcje „Kasyno” oraz „Przyjaciółki”. Nie wiadomo jeszcze, który z nich zastąpi „Szpilki”.