Szczere wyznanie Beredy. "Byłam życiowym błędem rodziców"

Magda Bereda cieszy się zainteresowaniem całej rzeszy nastolatek. Jej ubiegłoroczny występ w "Tańcu z gwiazdami" pokazał, że mimo potknięć, zawsze może liczyć na głosy swoich fanów. Ostatnio dwudziestodwulatka wydała pamiętnik. Jest on dostępny w formie ebooka. Młoda gwiazda pokazuje w nim, jak mierzyła się z różnymi przeciwnościami losu. Najbardziej szokujące może być wyznanie "Byłam życiowym błędem rodziców". Depresyjny ton jednak nie jest w jej stylu.

Przeczytacie całość przewrotnego wyznania: "Kiedy przyszłam na świat, moja mama miała 19 lat. Była jeszcze nastolatką i miała całe życie przed sobą. Tata tak samo. A tu nagle pojawiłam się ja. Wkroczyłam znienacka. I tak oto musieliśmy się stać rodziną. Zdaję sobie sprawę, że w pewnym sensie byłam ich życiowym błędem, ale w końcu, gdyby mnie nie było, to nie miałabym najlepszych rodziców na świecie, a oni nie mieliby najlepszej córki, prawda? Wiem, przesadzam, warto jednak czasem na chwilę wyluzować i takim myśleniem wzmocnić poczucie własnej wartości."

"Taniec z gwiazdami": byli parą w życiu i na parkiecie

Dla tej dziewczyny nie ma rzeczy niemożliwych. Kiedy każą jej wyjść, obchodzi budynek i wraca innymi drzwiami. Tak było chociażby ze szkołą muzyczną, na którą okazała się "za stara". Nie poddała się jednak i swoimi nauczycielami uczyniła tutoriale na YouTube. W serwisie zaczęła szukać też widowni, początkowo zamieszczając covery znanych wykonawców. Tak zdobyła popularność. Potem przyszedł czas na własne kompozycje. Zawsze z trudnych chwil stara się wyciągnąć coś dobrego. Pod koniec listopada ukaże się jej płyta. Piosenka poniżej dotyczy śmierci jej ukochanego dziadka. Wydarzenie to było jak dotąd najtrudniejszym momentem w życiu dziewczyny, miała wtedy czternaście lat.