Sylwia Madeńska reaguje na hejt: "Granica została przekroczona"
14.10.2020 00:14, aktual.: 01.03.2022 14:10
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Sylwia Madeńska, jako uczestniczka reality show powinna być przygotowana na sporą dawkę krytyki. I, choć jak sama deklaruje, przeważnie nie bierze hejtu do siebie, teraz granica została przekroczona.
Program "Love Island. Wyspa miłości" od razu zdobył ogromną oglądalność. Widzów ekscytowało obserwowanie tego, jak uczestnicy próbują znaleźć miłość przed kamerami. Piękni ludzie ze świetnymi ciałami przyciągali spojrzenia fanów programu. Udział w "Love Island" pozwolił uczestnikom nie tylko odnaleźć uczucie, co zresztą niektórym się udało, ale też rozwinąć się. Sylwia Madeńska z całą pewnością wykorzystała tę szansę.
Jej związek z Mikołajem Jędruszczakiem, z którym wygrała program "Love Island" niestety nie przetrwał. Choć do ostatniej chwili oboje zapewniali, że nie planują rozstania, nastąpiło ono dość szybko. Na instagramowym profilu tenisisty pojawiło się oświadczenie, w którym tłumaczył fanom całą sytuację.
Uczestnictwo w kontrowersyjnym show od samego początku wiązał się z dość dużym hejtem. Każde słowo, ruch i gest były rozpatrywane przez widzów, którzy wszystko oglądali na ekranach telewizorów, a swoje opinie otwarcie wygłaszali w Internecie. Niestety, nie zawsze były to pozytywne słowa, a Sylwia Madeńska dość boleśnie się o tym przekonała.
"Taki oto komentarz (załączony w obrazku) pojawił się na instagramie "Love Island" pod filmikiem z mojej wizyty w Willi Miłości. Przeczytałam jeden raz, potem kolejny i do tej pory nie wierzę, że to się wydarzyło się naprawdę. Jestem osobą publiczną, wzięłam udział w reality show i jestem przygotowana na krytykę. Oczywiście, jeśli jest to konstruktywna krytyka. Ten komentarz do takiej kategorii się nie zalicza..." - napisała Sylwia Madeńska.
Rzeczywiście, komentarz, który zaprezentowała Sylwia Madeńska należy do tych, które wzbudzają same negatywne emocje. Trudno wyobrazić sobie, co może siedzieć w głowie osoby, która z tak ogromną nienawiścią pisze o zupełnie obcych osobach.
"Do autora tego komentarza i osób, które go polubiły: dlaczego w Was tyle nienawiści ? Co Wam zrobiłam, że powinien ktoś mnie zabić zanim się rozmnożę. Przeczytałam o sobie wiele przykrych rzeczy, ale zawsze podchodziłam do tego z dystansem. Jest chyba jednak jakaś granica, która w tym przypadku została przekroczona..." - dodała Sylwia Madeńska.
A co Wy sądzicie o tak bezmyślnym hejcie?