Susan Boyle była bezrobotną 47‑latką. Występ w "Mam talent" zmienił wszystko

Życie Susan Boyle zostało wywrócone do góry nogami, gdy 11 lat temu pojawiła się w brytyjskim "Mam talent". Niepozorna wokalistka szybko została wielką gwiazdą, ale ciągle pamięta o swoich początkach. Udowodniła to na ostatnim koncercie.

Susan Boyle była bezrobotną 47-latką. Występ w "Mam talent" zmienił wszystko
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Susan Boyle koncertowała ostatnio w hali widowiskowej Clyde Audytorium w Glasgow. Na jej profilu na Instagramie pojawiła się fotka zza kulis i okazało się, że Boyle założyła sukienkę z pierwszego występu w "Britain's Got Talent". Widownia nie mogła wyjść z podziwu, gdy gwiazda pojawiła się na scenie w tej pamiętnej kreacji i wykonała piosenkę, która zapewniła jej sławę.

- To bez wątpienia największa niespodzianka, jaka spotkała mnie przez lata bycia w tym programie - powiedział Piers Morgan oceniający uczestników w "Britain's Got Talent". Było to w kwietniu 2009 r., gdy Boyle zaśpiewała musicalowy utwór "I Dreamed A Dream" i poderwała publiczność do owacji na stojąco.

Do Susan Boyle idealnie pasowało powiedzenie, by nie oceniać książki po okładce. Bezrobotna 47-latka stanęła na scenie pewna siebie, choć widownia i jurorzy patrzyli na nią jak na kolejną "kosmitkę", których nie brakuje w talent show. Boyle okazała się jednak posiadaczką wspaniałego głosu i wielkiego talentu. Przed programem wygrywała lokalne konkursy wokalne, nagrywała covery znanych przebojów. Ale gdy namawiano ją do wzięcia udziału w "X Factor", Boyle odmówiła. Uważała bowiem, że tam ceni się głównie młodych i atrakcyjnych ludzi. To samo myślała o "Mam talent", ale ostatecznie dała się przekonać i poszła na przesłuchanie.

W programie doszła do finału i zajęła drugie miejsce. Szybko zaczęła nagrywać płyty i koncertować. Dotychczas wydała osiem krążków (ostatni z 2019 r.) i jest posiadaczką kilku wpisów w Księdze Rekordów Guinnessa (m.in. jako najstarsza artystka na szczycie listy przebojów).

Niestety w parze z ogromnym sukcesem pojawiły się problemy zdrowotne. W 2012 r. zdiagnozowano u szkockiej piosenkarki zespół Aspergera. Po latach przyznała, że diagnoza była wielką zmianą w życiu i jednocześnie ulgą.
- Przez lata myślałem, że dolega mi coś bardzo poważnego - zdradziła w wywiadzie. Wcześniej mówiono o uszkodzeniu mózgu.

- Każdy ma jakąś wadę. Ale nie powinieneś się tego wstydzić. To coś, o czym mówisz głośno w nadziei, że pomożesz innym. Lubię czuć, że jestem głosem dla ludzi, którzy byli słabsi – mówiła Boyle, która 1 kwietnia skończy 59 lat.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (38)