Trwa ładowanie...

Studentka wywołała prawdziwą lawinę pomocy dla Joanny Mazur

– Popłakałam się przed telewizorem – opowiada nam Dominika Szostak, organizatorka jednej ze zbiórek dla Joanny Mazur. Wpłaciła pierwsze 20 zł, następnego dnia było już 90 tys. To także dzięki niej internauci ruszyli z pomocą mistrzyni.

Studentka wywołała prawdziwą lawinę pomocy dla Joanny MazurŹródło: eastnews
d44ha7e
d44ha7e

Joanna Mazur pokazała w "Tańcu z gwiazdami", jak mieszka. O skandalicznych warunkach, w jakich żyła sportsmenka, mówili niemal wszyscy. Nie miała dostępu do łazienki, nie mogła się normalnie poruszać po mieszkaniu. Dla niewidomej to była udręka. Jeszcze w trakcie tamtego odcinka "Tańca z gwiazdami", w sieci zaczęło się krótko mówiąc dziać.

"Popłakałam się przed telewizorem"

- Zobaczyłam odcinek, w którym pokazano, jak mieszka Joanna Mazur. To był impuls. Założyłam w sieci zbiórkę. Wtedy myślałam, że w życiu nie uzbieramy 100 tys., ale byłabym szczęśliwa, gdyby było chociaż 10 tys. – wspomina w rozmowie z WP Dominika Szostak.

Na stronie jej zbiórki na pomagam.pl udało się zebrać w sumie 130 tys. złotych. Kwota, jakiej Dominika w ogóle sobie nie wyobrażała.

Zobacz: Niewidomi bohaterowie sportu

- Jestem mamą, studentką. Mieszkam w Olsztynie. Z show-biznesem w życiu nie miałam do czynienia. Jestem szarym człowieczkiem, który jak zobaczył odcinek programu, to stwierdził, że tak to nie może być. Popłakałam się przed telewizorem. Zdawałam sobie sprawę, że są sportowcy, którzy zarabiają w Polsce bardzo mało. Ale nie wyobrażałam sobie, że niektórzy z nich mogą mieszkać w tak złych warunkach – mówi.

d44ha7e

Napisała do produkcji show, do znanych osób, by poparli zbiórkę. Nie chciała, by ktoś pomyślał, że próbuje oszukiwać. Ale i tak pierwsze komentarze, które czytała, nie były pochlebne. "Przestańcie żebrać" – to jeden z wielu, który wtedy pojawił się w sieci.

Dominika wpłaciła pierwsze 20 złotych. A potem sprawa potoczyła się lawinowo. Raptem 24 godziny od emisji odcinka, było ponad 90 tys. złotych. W tej chwili licznik pokazuje 130 tys. Jak przyznaje Dominika, to Joanna Mazur powinna zdecydować, kiedy zakończyć zbiórkę.

Prawdziwa siła internautów

Drugą zbiórkę w sieci rozpoczął Albert Wójcik z Pikio.pl. I tu też skończyło się niemałym sukcesem. W tym przypadku udało się zebrać 160 tys. złotych.

d44ha7e

- Prywatnie nie znam pani Joasi. Postanowiłem jednak uruchomić zbiórkę na niewidomą mistrzynię Joannę Mazur, która pokazała w Tańcu z Gwiazdami, w jakich fatalnych warunkach żyje. Zdecydowałem, że portal Pikio.pl wpłaci pierwsze 5 tys. zł dla mistrzyni i nagłośni temat – wyjaśniał.

W zainicjowaną przez Wójcika zbiórkę włączyli się Karol Strasburger, Maciej Orłoś czy Ryszard Rembiszewski.

screen
Źródło: screen

A to nie wszystko. Okazało się, że siła historii Mazur była tak wielka, że powstała trzecia, równie legalna co poprzednie zbiórka. Zainicjował ją Tomasz Lipok, na co dzień m.in. piszący bloga "Coffe Writer". Zebrał dla Mazur 10 tys. złotych.

d44ha7e

Co oznacza, że dla mistrzyni udało się w sumie ubierać 300 tys. złotych. Niesamowite, jaką wielką siłę mają internauci.

- Zjednoczeni w pomocy mimo dzielących haseł. Jak sportowa drużyna, która ma swoich kibiców, ale również przeciwników. Tak można opisać przebieg zbiórek zorganizowanych po ostatnim odcinku programu "Taniec z gwiazdami" – komentuje Lipok.

eastnews
Źródło: eastnews

Na swoim blogu napisał także: - I tak jak wiele innych osób – byłem bardzo zły, bardzo oburzony właściwie nie wiedząc na co, lub na kogo, ale czułem się bardzo źle widząc ten pokój w akademiku i płacz oraz wstyd Pani Joanny. Żeby nie przedłużać, poczułem wielką chęć pomocy, utożsamiłem się ze słowami jurorki "zabrałbym Cię do siebie, ale mieszkam w…" – dokładnie to samo pomyślałem.

d44ha7e

- Nie mogłem sam wręczyć Joannie ani mieszkania, ani wielkich pieniędzy, gdyż sam jestem biedny jak mysz kościelna, ale mam internet i smartfona, dzięki któremu błyskawicznie uruchomiłem zbiórkę, która w liczbach wygląda bardzo przyjemnie: 1667 udostępnień zbiórki, 198 wpłacających, 1111 zł maksymalnej wpłaty – szok, 10618 złotych! Nie jest to kwota na mieszkanie, ale jest to kwota wpłacona wyłącznie dzięki Wam – dobrym ludziom. Nie udostępniałem zbiórki, nie promowałem jej, nie prosiłem o rozgłos – wszystko stało się samo, przez co jestem ogromnie zaskoczony – dodaje.

Niezwykły finał akcji

12 kwietnia podczas kolejnego odcinka "Tańca z gwiazdami" okazało się, że Joanna Mazur dostała mieszkanie.

Po przepięknie zatańczonym fokstrocie do Joanny Mazur podszedł, zapowiedziany przez Krzysztofa Ibisza, krakowski przedsiębiorca Zbigniew Jakubas. Mężczyzna wręczył biegaczce kwiaty i podzielił się z widzami wzruszającą historią o swojej córce, która po obejrzeniu ostatniego odcinka "Tańca z Gwiazdami" ze łzami oczach, opowiedziała mu historię Joanny.

d44ha7e

- Jestem zaszczycony, że mogę pani przekazać nowe mieszkanie z piękną łazienką, salonem, sypialnią i dużym, słonecznym tarasem - mówił Jakubas. Wyraził nadzieję, że kobieta już po wakacjach będzie mieszkała "u siebie".

eastnews
Źródło: eastnews

Ten wydatek Joanna Mazur ma już z głowy. Jednak od darowizny będzie musiała z pewnością zapłacić podatek. Dominika Szostak w rozmowie z nami przyznaje, że nie dowiedziała się jeszcze, na co sportsmenka przeznaczy uzbieraną przez internautów kwotę, ale być może właśnie na opłacenie wszystkich formalności.

d44ha7e

- Myślę, że nie ma takiej kwoty, by zapłacić podatek od darowizny, więc pewnie pieniądze ze zbiórek będą przekazane właśnie na to. Ale nie mam prawa debatować, na co pani Joanna przekaże pieniądze, które dla niej zebraliśmy w sieci. Mam tylko nadzieję, że znajdzie się sponsor indywidualny, który zapewni jej finanse na dalszy rozwój kariery sportowej – mówi.

Studentka, dziennikarz i bloger - pokazali, że wystarczy prosty gest, by zrobić coś dobrego. Tygodniowa dawka pozytywnych wiadomości zapewniona. Ta sytuacja przypomina tę z początku roku, gdy Patrycja Krzymińska zapełniła razem z tysiącami internautów ostatnią puszkę Pawła Adamowicza. Wtedy udało się zebrać kosmiczne 16 mln złotych. Ale przyznajcie, nie liczy się suma. Liczy się to, że w takich chwilach jesteśmy w stanie pomagać.

d44ha7e
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d44ha7e