"Stranger Things": Czy jeden z bohaterów pojawi się w kolejnym sezonie? Kontrakt aktora daje wskazówkę
Czy "Amerykanin" ze sceny po napisach w finale "Stranger Things 3" rzeczywiście jest tym, o kim myślimy? Nowe informacje sugerują, że to całkiem prawdopodobne, że jeszcze go zobaczymy. Uwaga na spoilery!
16.07.2019 | aktual.: 16.07.2019 17:11
Bracia Dufferowie dobrze wiedzieli, jak zakończyć 3. sezon "Stranger Things". Zanim kolejna odsłona serialu rozwieje wszelkie wiążące się z nim wątpliwości, fanom upłyną miesiące na gorących dyskusjach.
Choć może wydawać się całkiem prawdopodobne, że "Amerykanin" w celi na Kamczatce to szeryf Hopper, który przeżył wydarzenia z finału 3. sezonu, twórcy przestrzegają, aby "niczego nie zakładać". Czy znaczy to jednak, że nie zobaczymy już Hoppera?
Stranger Things – czy Hopper wróci?
Nawet jeśli kwestia o Amerykaninie to tylko trollowanie fanów ze strony twórców, to raczej ciężko spodziewać się, że Dufferowie zapomną kompletnie o Hopperze i odtwarzającym go Davidzie Harbourze. Jak podaje TVLine, Harbour zakontraktowany jest na możliwy występ w kolejnej (lub kolejnych) seriach:
- Obecny kontrakt Harboura przewiduje występ w potencjalnym sezonie 4. (i być może dalej), ale nie znaczy to koniecznie, że producenci zdecydują się na jego występ w następnej serii - czytamy.
Ciężko byłoby się jednak spodziewać takiej decyzji twórców, a kontrakt daje nadzieję, że z Hopperem nie pożegnaliśmy się na dobre. Nawet jeśli bohater rzeczywiście stracił życie w dramatycznym finale 3. sezonu, David Harbour mógłby zagrać go ponownie w retrospekcjach (podobnie jak Sean Astin, który powtórzył rolę Boba z 2. sezonu).
Albo oczywiście, jak mają nadzieję fani, Hopper dalej żyje i możemy tylko dalej spekulować, co dokładnie się z nim stało. Być może więc najlepszą wskazówką pozostaje telefon Murraya Baumana, który ogłasza wszystkim, którzy się do niego dodzwonią, że ma bardzo ważną informację dla Joyce.