"Stranger Things": Co z Jimem Hopperem? Fani snują teorie o jego przeżyciu

"Stranger Things" to w tej chwili najgłośniejsza produkcja Netflixa, a o trzecim sezonie mówi się dosłownie wszędzie. Fani już nie mogą się doczekać czwartej części. W zniecierpliwieniu snują teorie nt. dalszych losów Jima Hoppera, komendanta policji w Hawkins.

Z góry uprzedzamy tych, którzy jeszcze nie oglądali trzeciego sezonu "Stranger Things" - galeria zawiera spoilery i opisy kluczowych scen.

Jim Hopper, komendant policji w Hawkins grany przez Davida Harboura, jest jedną z najistotniejszych postaci w walce z potworami z Drugiej Strony. W trzeciej części “Stranger Things” miał swojego osobistego wroga - jednego z agentów ZSRR przypominającego Terminatora. W wielkiej bitwie o Starcourt pokonuje swojego przeciwnika, ale sam za chwilę ginie w wybuchu maszyny otwierającej przejście do świata potworów. Przynajmniej tak się wydaje Joyce Byers, bo po wszystkim nie znalazła jego ciała.

Trzecia część kończy się sceną w obozie na Kamczatce, gdzie Demogorgon pożera jednego z więźniów. Strażnik chwilę wcześniej chciał otworzyć inną celę, ale dostał polecenie, by tego nie robić. "Amerykańca nie" - powiedział drugi ze strażników. To jest pretekst do pierwszej teorii - Hopper cudem przeżył wybuch maszyny, ale został wzięty w niewolę przez komunistów i siedzi w celi w obozie na Kamczatce.

Próbowano doszukać się jakiejś aluzji w liście do Jedenastki, który odczytała tuż przed wyprowadzką z rodziną Byersów. Hopper opiekował się nią po wydarzeniach z pierwszego sezonu. Pojawia się tam zwrot "Utknąłem w jednym miejscu", który może wskazywać na to, że komendant siedzi w radzieckiej celi.

Kolejna teoria mówi o ucieczce Hoppera do świata potworów. Miałby on znaleźć szczelinę w zamykającej się bramie do Drugiej Strony tuż przed wybuchem maszyny. Ponownie fani podjęli próbę szukania aluzji w liście do Jedenastki. "Utknąłem w jednym miejscu. Można je nazwać jaskinią. Głęboką, ciemną jaskinią". Druga Strona wydawała się być światem, który nie ma w ogóle końca, gdzie nie dociera żadne światło.

Albo tkwi w świecie potworów, albo wyszedł z niego i został schwytany przez rosyjskich komunistów.

Trzecia teoria również dotyczy Drugiej Strony, ale próbuje też ją zrozumieć. Według fanów to jest świat z przyszłości po jakiejś apokalipsie i przeżyły w nim tylko potwory. "Może dlatego tu przyszedłem, żeby spróbować powstrzymać te zmiany. Zawrócić czas" - Hopper nie lubił, gdy w jego życiu coś się zmienia i nie miał na to wpływu. Być może chce złym świecie odszukać powód zniszczenia ludzkości. Teoria ta opiera się też na umieszczonych w serialu fragmentach i motywach z "Powrotu do przyszłości".

Gdy Jedenastka czyta ten list, pojawiają się sceny pożegnania z przyjaciółmi i wyjazdu rodziny Byersów z Hawkins. Po zakończeniu czytania wraca scena z zapłakaną Jedenastką w starym domu Willa, Jonathana i Joyce. To też jest sugestia, że Hopper mógł przenieść się w czasie.

Zakładając, że Hopper utknął po Drugiej Stronie lub jest więziony na Kamczatce, końcówka listu może sugerować, że komendant prosi Jedenastkę o pomoc. "Ale błagam, jeśli mogę, pomyśl o swoim biednym staruszku i otwieraj drzwi na osiem centymetrów". Wielokrotnie prosił dziewczynę by zostawiała uchylone drzwi do swojego pokoju, by mógł wiedzieć i widzieć, co robi.

Choć list był napisany długo przed wydarzeniami z ostatniego odcinka, a frazy mogą wydawać się wyjęte z kontekstu, to faktycznie mogłyby sugerować dalsze losy Hoppera. Bracia Dufferowie nie ukrywają, że mają pomysł na potwierdzoną już czwartą część "Stranger Things". Wszak tak kończąc trzeci sezon, prosi się o kontynuację - jest dość niejasny wątek komunistów i “Amerykańca” z więzienia. Co by było, gdyby to był Hopper? Był bardzo przydatny w rozwiązaniu zagadki pochodzenia potworów, a jego relacja z Joyce Byers to w tej chwili niespełniona miłość. Fani nie mogą się pogodzić z jego śmiercią i z pewnością chcieliby powrotu.