Tak wyglądała przed operacją. Stella z "Love Island" "musiała" powiększyć sobie biust
Stella Staniszewska była uczestniczką trzeciej edycji "Love Island". Wysportowana 30-latka zawsze mówiła otwarcie o swojej metamorfozie i zrzuceniu sporej nadwagi. Przyznała się też do operacji biustu, która była "konieczna" po odchudzaniu.
Stella Staniszewska w programie "Love Island" poznała ukochanego Piotra, z którym chciała iść razem przez życie. Deklaracje wiecznej miłości nie starczyły jednak na długo. Od finału edycji z ich udziałem minął rok, a oni od dawna nie są już razem.
Stella nie zniknęła jednak z show-biznesu i świetnie sobie radzi w mediach społecznościowych. Na Instagramie śledzi ją ponad 100 tys. ludzi, którzy mieli ostatnio okazję zadać jej serię osobistych pytań na InstaStory. Jedno z nich dotyczyło momentu w życiu Stelli, kiedy ta była z siebie naprawdę dumna. Gwiazdka "Love Island" w odpowiedzi zamieściła fotki niesamowicie szczupłej brunetki w skąpej bieliźnie.
Zdjęcia te zrobiła po wygranej walce z nadwagą. Ale jeszcze przed operacją powiększania piersi. Widać wyraźnie, że biust celebrytki był wtedy dużo mniejszy niż obecnie.
Stella nie ukrywa, że jej obecny wygląd to w dużej mierze zasługa operacji plastycznych. - Jestem po metamorfozie, schudłam aż 18 kilogramów, więc musiałam wręcz zoperować sobie biust. Muszę mieć czym oddychać, bo nie miałam - opowiadała Pomponikowi, zdradzając, że operacja kosztowała ją 12 tys. zł.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Komentujący jej wpisy nie mają złudzeń, że Stella poprawiała sobie nie tylko biust. Wielu wskazuje na sztucznie powiększone usta, doklejane rzęsy i przedłużane włosy. Stella kategorycznie jednak zaprzeczyła, jakoby ingerowała w kształt swoich zębów.