Stefan Osztreicher cierpi na białaczkę. Pokazał się z kroplówką
U uczestnika programu "Love Never Lies" zdiagnozowano białaczkę. Stefan zamieścił w mediach społecznościowych relację ze szpitala, gdzie przechodzi agresywną terapię. Pokazał również bardzo wymowny, w kontekście swojego zdrowia, tatuaż na plecach.
Stefan Osztreicher wziął udział w miłosnym show Netflixa "Love Never Lies". Nieco zamieszał w związku Kasi i Kornela, ale ostatecznie dziewczyna przyznała, że chce być dalej ze swoim aktualnym partnerem. Potwierdził to wykrywacz kłamstw. Bardzo pewny siebie Kornel powiedział wtedy, że jej odpowiedź nie mogła być inna.
- Mogła być - odpowiedziała śmiertelnie poważnie Kasia i ta dwuznaczność bardzo zabolała Kornela.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dzięki programowi Stefan zyskał rzeszę fanek, które wręcz ustawiają się w kolejce na randkę z nim. Z jego wpisów w mediach społecznościowych wynika, że ciągle jest singlem.
Najważniejszą wiadomością od Stefana w ostatnim czasie jest jego diagnoza.
"Dziś pierwsza dawka chemii, organizm czuje się dobrze. Były tylko chwilowe bóle głowy, ale jest ok. Jestem w mega szoku, w jak dobre ręce trafiłem. Bardzo szybko działamy, podejście lekarzy i pielęgniarek do mojej osoby - top. Widać, że chcą mnie z tego wyciągnąć, a nie tylko podtrzymać. Dbają o mój komfort" - tak opisał początek walki z białaczką.
Stefan zachowuje pozytywne nastawienie. Zaprezentował jeden ze swoich tatuaży, który przedstawia zamaskowaną postać z rozpostartymi skrzydłami i kałasznikowem w ręku.
"Mam nabity karabin, rozwinięte skrzydła, zaczynamy tę walkę! Sk...stwo nie wie, na kogo trafiło" - skomentował krótko.
Stefan Osztreicher ma ogromne wsparcie internautów.
"Pamiętaj, nie poddajemy się, jak w piłce nożnej - gramy do końca, do ostatniego gwizdka! Ale mam nadzieję, że ten mecz wygrasz już przed czasem", "Stefciu, raczek porwał się z motyką na słońce albo raczej na Stefka! Pokaz mu gdzie raki zimują", "Też kiedyś pokonałam białaczkę i tobie też na pewno się uda", "Pakuj walizę, lecim na Ibizę" - pisali użytkownicy.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" masakrujemy "Warszawiankę" z Szycem, chwalimy "Sortownię" z Chyrą, głowimy się nad "Flashem" z Michaelem Keatonem i filmami Wesa Andersona, z "Asteroid City" na czele. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.