Stają nago przed nastolatkami. Brytyjskie show podzieliło widzów

To właśnie Brytyjczycy wpadli na pomysł show, w którym partnera lub partnerkę na randkę uczestnicy będą wybierać sobie na podstawie nagich ciał kandydatów. W 2016 r. Anna Richardson po raz pierwszy stanęła przed kamerami w studiu, gdzie tylko ona nie musiała się rozbierać. "Naked Attraction" stało się hitem, który wywoływał skrajne emocje. Ofcom, czyli brytyjski odpowiednik naszej Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji otrzymywał masę skarg na program, w którym pokazywano nagość. Produkcja, zdaniem Ofcomu, nie łamała jednak żadnych zasad obowiązujących w kraju.

Show doczekało się siedmiu sezonów i odpowiedników w kilku europejskich państwach - w tym w Polsce. Nasza "Magia nagości" wywołała skandal jeszcze przed premierą pierwszego odcinka, o czym pewnie pamiętacie. Mimo skarg do KRRiT program doczekał się kilku edycji. Czy w Polsce powstanie też odpowiednik nowego show, które swoim widzom pokazało Channel 4? W "Naked Education" ma chodzić nie o randkowanie, a o budowanie pozytywnego przesłania i edukację młodych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Od 4 kwietnia na Channel 4 widzowie mogą oglądać show "Naked Education". Przede wszystkim chodzi w nim o to, by pokazywać różne sylwetki, różne ciała po przejściach, by edukować młodych. W jednym z segmentów programu kilka osób w szlafrokach staje przed grupą nastolatków, rozbiera się, a dzieciaki mogą zobaczyć, jak wyglądają ich nagie ciała, komentować i zadawać pytania ekspertom.

W pierwszym odcinku pokazano nastolatkom ludzi z różnymi rodzajami owłosienia. Jedna z kobiet mówiła o niegoleniu części intymnych, z kolei inna cierpi na zespół policystycznych jajników, przez co owłosienie rośnie jej w tych miejscach, w których u osób zdrowych nie występuje. - Ludzie nie powinni być osądzani na podstawie tego, jak wyglądają. To jest po prostu złe - skomentowała jedna z nastolatek, którą poruszyła historia chorej kobiety.

- Nigdy w życiu czegoś takiego nie widziałem. Powinno się pokazywać w mediach, że owłosione ciało jest OK - skomentował inny 15-latek. Dzieciaki zapytane przez ekspertów o to, co wiedzą na temat owłosienia w miejscach intymnych, błędnie twierdziły, że jest niehigieniczne. Eksperci wyjaśniali, że przeciwnie - owłosienie może powstrzymać różne infekcje.

- Kultura celebrytów, media społecznościowe, zdjęcia z nałożonymi filtrami, przerobione - to wszystko ma wpływ na to, jak postrzegamy nasze ciała. Ta seria jest niezwykle ważna, bo pokazuje, jak różni są ludzie, normalizuje tę różnorodność. Pokazuje, jak nieuchronnie zmieniają się ciała ze względu na wiek, przyrost masy lub jej utratę, ze względu na choroby czy wypadki - komentuje w brytyjskich mediach Clemency Green z Channel 4.

Rzecznik stacji podkreślił zaś, że nastolatki biorące udział w pełni zaakceptowały schemat programu, wiedziały, co się wydarzy. Ich rodzice tym bardziej udzielili zgody, by dzieci mogły wziąć udział w programie i zderzyć się ze społecznym tabu.

Pierwsze opinie widzów? Skrajne! Jedni piszą wprost, że to obrzydliwe show. "Rozbierają się przed dziećmi. Dlaczego ktoś na to pozwolił?" - pyta jedna z internautek cytowana przez brytyjski "Daily Mail". "Nie muszą oglądać nagich ciał nieznajomych ludzi, by uczyć się o ciele" - skomentowała inna osoba. Słowa oburzenia i przerażenia mieszają się z komentarzami: "To są prawdziwe ciała. Nie takie z Instagrama, pozowane, przerabiane wciągnięte brzuchy i zero cellulitu. Media i przemysł modowy powinny się uczyć. To jest prawdziwe i szczere", "Jest tak wiele różnych ciał, warto je wszystkie celebrować".

Z zapowiedzi programu można dowiedzieć się, że w najbliższych odcinkach pokazane zostaną historie osób przechodzących tranzycję, po operacjach, po nowotworach, po amputacjach. Show reklamowane jest jako "przełomowe". Ciekawi, czy kiedyś któraś stacja wykupi prawa do realizacji naszej wersji "Nagiej edukacji"? Udałoby się to w Polsce zrealizować?

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" szkalujemy "Johna Wicka 4", wychwalamy "Sukcesję" i zastanawiamy się, gdzie zniknął Jim Carrey (i co, do cholery, wywinął tym razem?). Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.