"Sprawa dla reportera". To już nie jest ten sam program. Nie mogła się opanować
"Sprawa dla reportera" dawniej była jedynie programem interwencyjnym, w którym Elżbieta Jaworowicz starała się pomóc zwaśnionym rodzinom lub nagłośnić ludzkie dramaty, aby sprawiedliwości stało się zadość. Teraz "Sprawa dla reportera" to znacznie więcej - nie zwyczajny program, a całe show. Ostatni odcinek nie był wyjątkiem.
16.09.2022 | aktual.: 17.09.2022 09:13
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Elżbieta Jaworowicz prowadzi "Sprawę dla reportera" od niemal 40 lat. To ona stoi za jego formułą i do niedawna sama zajmowała się każdą sprawą omawianą przed kamerami. Teraz 76-letnia dziennikarka ma ludzi do pomocy, a jej autorskie dzieło z biegiem lat mocno się zmieniło. Obecnie oprócz rodzinnych waśni i opinii ekspertów (prawnicy, lekarze, posłowie, czasem ksiądz, bywa, że celebryci) widzowie dostają także kuriozalne występy.
Jaworowicz uwielbia literaturę i kulturę wyższą - w jej wypowiedziach nie brakuje odwołań do znanych utworów i autorów, a w najnowszym odcinku również do opery. Tuż po tym, jak wyemitowano reportaż o starszych rodzicach źle traktowanych przez syna, na scenę wkroczył Bogdan Trojanek. Przy pokrzywdzonych i ekspertach wykonał fragment "Habanery" George'a Bizeta z opery "Carmen" (widzom pokazano też fragment przedstawienia).
Ubrany na czerwono wykonawca i jego słowa "bo miłość to cygańskie dziecię ani jej nie ufaj, ani wierz, gdy gardzisz, kocham cię nad życie, ale gdy pokocham, to się strzeż" bardzo przypadły do gustu prowadzącej. Jaworowicz nie mogła powstrzymać się od nucenia, a na koniec widzowie usłyszeli nawet "lalala".
- Pozwoliliśmy sobie użyć "Carmen", ponieważ miłość u państwa to nie cygańskie dziecię, ale prawdziwa, choć zawiedziona miłość do syna - mówiła Jaworowicz.
Bogdan Trojanek nie tylko zaśpiewał w programie TVP, ale też zasiadł wśród ekspertów, gdzie wykłócał się, opowiadając się za pokrzywdzonym małżeństwem, oraz podarował dziennikarce medal za jej zaangażowanie w sprawy Romów w Polsce. Piosenkarz od lat działa w zespole Terne Roma, jest prezesem Królewskiej Fundacji Romów.
- Najszczęśliwszy jest los Cygana - mówiła Jaworowicz. - Tak jak my. Też zajmujemy się jeżdżeniem po całej Polsce.