Śpiewać mógł każdy. Tylko nieliczni wykorzystali "Szansę na sukces"
Program uwielbiany przez Polaków zniknął z anteny tuż przed 20. jubileuszem. Dziś talent show musi być widowiskowe, kontrowersyjne i pełne wyreżyserowanych emocji.
Historia telewizyjnych talent show jest niewiele młodsza od samej telewizji. Wszystko zaczęło się w 1948 r. od amerykańskiego programu "Original Amateur Hour", w którym artyści sceniczni prezentowali swój talent. Śpiewacy, tancerze, żonglerzy itp. próbowali zdobyć sympatię widzów, którzy następnie głosowali na swoich ulubieńców telefonicznie lub wysyłając karty pocztowe.
W programie pokazały się takie przyszłe gwiazdy jak Frank Sinatra i 7-letnia Gladys Knight (dziś 7-krotna zwyciężczynią Grammy). Z kolei w 1953 r. odrzucono kręcącego biodrami Elvisa Presleya.
W Polsce programy typu talent show są dziś niezmiernie popularne, żeby tylko wspomnieć o kolejnych edycjach "Mam talent", "The Voice of Poland", "Must be the Music", "X Factor" czy "Idola", który powrócił w zeszłym roku po kilkunastu latach przerwy. Wszystko zaczęło się jednak od "Szansy na sukces", która pojawiła się na antenie telewizyjnej Dwójki w 1993 r. i do 2012 r. doczekała się 334 odcinków.
W przeciwieństwie do "nowożytnych" następców "Szansa na sukces" była wolna od fajerwerków, skandali i wyreżyserowanych emocji, Liczyła się gwiazda odcinka oceniająca występy amatorów w różnym wieku, a także nieoceniony prowadzący, Wojciech Mann. Nikt nie walczył o wielkie pieniądze i kontrakty płytowe, choć zgodnie z nazwą programu, niektórym udało się przekuć krótki występ w telewizji na owocną karierę.
To właśnie w "Szanse…" swój nadzwyczajny talent zaprezentowała 12-letnia Ewa Farna. Śpiewając w odcinku z piosenkami Jacka Cygana, nie miała sobie równych, wykonując kawałek "Za młodzi, za starzy". Ania Wyszkoni udzielała się w zespole Łzy już w 1996 r., później zdobyła nagrodę na festiwalu Gama w Radomiu, gdzie wypatrzyła ją Elżbieta Skrętkowska. Twórczyni "Szansy…" zaprosiła ją do programu z udziałem Myslovitz, gdzie Ania zaśpiewała "Długość dźwięku samotności". Był marzec 2000 r. Kilka miesięcy później Łzy wypuściły singiel "Agnieszka już dawno…" i się zaczęło.
W 1995 r. z szansy skorzystała Justyna Steczkowska, która brawurowym wykonaniem "Boskie Buenos" wprawiła w osłupienie Ninę Terentiew i Janusza Józefowicza. W tym samym roku zabłysła również gwiazda Kasi Stankiewicz. 18-letnia blondynka nie tylko wygrała w odcinku, ale praktycznie od razu dostała propozycję dołączenia do zespołu Varius Manx.
Oprócz uzdolnionych wykonawców przez program przewinęła się cała masa amatorów wyznających zasadę "śpiewać każdy może". Od niektórych występów uszy więdły, inne budziły żywe zainteresowanie. Nie każdy dziś pamięta, że na scenie "Szansy na sukces" stawał Donald Tusk, Katarzyna Dowbor czy Kuba Wojewódzki.
"Szansa na sukces" zniknęła z anteny krótko przed 20. jubileuszem, ustępując miejsca współczesnym, znacznie bardziej przebojowym programom typu talent show. Jednym z nich jest "Mam talent", którego amerykańską edycję będzie można oglądać w Telewizji WP.
"Mam talent Ameryka" to najnowszy, trzynasty sezon najpopularniejszego amerykańskiego talent show transmitowanego przez stację NBC. Zwycięzca programu zdobędzie milion dolarów i zyska szansę występu w Las Vegas Strip. Niezwykle utalentowanych uczestników ocenią m.in. Simon Cowell, Mel B oraz Heidi Klum. W charakterze gospodyni wystąpi Tyra Banks.
