Spadek oglądalności "Top Model". Liczby nie kłamią
11. edycja "Top Model" już za nami. Powody do zadowolenia ma na pewno Klaudia Nieścior, która wygrała sezon oraz wszystkie dostępne nagrody. Gorzej z samą stacją. Jak pokazują najnowsze wyniki badań, zainteresowanie programem TVN maleje.
09.12.2022 | aktual.: 09.12.2022 09:32
O sprawie piszą Wirtualnemedia.pl. Branżowy serwis zajmujący się szeroko pojętymi mediami opublikował raport oglądalności ostatniego sezonu "Top Model", który jest emitowany na antenie TVN od września 2010 r.
Z danych dostarczonych przez Nielsen Audience Measurement wynika, że średnia oglądalność premierowych odcinków show wyniosła 835 tys. widzów, co przełożyło się na 8,97 proc. udziału wśród wszystkich widzów, 13,23 proc. w grupie komercyjnej 16-49 oraz 11,13 proc. w grupie 16-59.
Tym samym 11. edycja "Top Model" zanotowała spadek oglądalności, który wyniósł 190 tys. widzów w porównaniu z poprzednim sezonem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak podają Wirtualnemedia.pl, wtedy show TVN gromadził przed telewizorami 1,07 mln widzów. Z kolei jego udział w rynku wynosił odpowiednio 9,91 proc. w 4+, 14,88 proc. w 16-49 i 12,52 proc. w 16-59.
Przypomnijmy, że 11. edycję "Top Model" wygrała Klaudia Nieścior. Pochodząca z Tarnobrzega 22-latka podbiła serca widzów, dzięki którym zgarnęła też pozostałe nagrody: czek na 10 tys. zł i tytuł najpopularniejszej uczestniczki.
Finał programu wywołał sporo kontrowersji wśród fanów formatu. Po zakończeniu ostatniego odcinka pojawiły się komentarze, że Klaudii pomogła jej trudna życiowa historia, a nie zawodowe predyspozycje.
Nie jest też tajemnicą, że w roli Top Model jurorzy show widzieli Natalię Woś, która świetnie radziła sobie we wszystkich konkurencjach. Nie kryła tego Anja Rubik, która stwierdziła, że Nieścior ma zadatki na aktorkę bądź influencerkę, a nie modelkę. Jednak podobnie jak w "Tańcu z gwiazdami" ostateczny głos mieli widzowie, którzy zagłosowali na Klaudię.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozkminiamy "1899" z Maciejem Musiałem, analizujemy "Zepsutą krew" na Disney+, a także polecamy (lub nie) "Kulawe konie", "Do ostatniej kości" i "Nie martw się, kochanie". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.