"Ślub od pierwszego wejrzenia": wpadka już na początku. Pan młody znów to zrobił

Wpadka w 1. odcinku "Ślubu od pierwszego wejrzenia"
Wpadka w 1. odcinku "Ślubu od pierwszego wejrzenia"
Źródło zdjęć: © kadr z programu

23.02.2022 10:55, aktual.: 23.02.2022 11:32

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ruszył 7. sezon "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Wiemy już, że jako pierwsi na ślubnym kobiercu stanęli Agnieszka i Kamil. Nie wszystko jednak poszło po myśli państwa młodych.

Ledwo zakończyła się 6. edycja "Ślubu od pierwszego wejrzenia", a TVN zaserwował widzom kolejną serię. Pierwszymi uczestnikami, których połączyli eksperci i którzy stanęli przed urzędnikiem stanu cywilnego, zostali Agnieszka i Kamil. 29-latka z Białegostoku i 27-letni mieszkaniec Włocławka powiedzieli sobie "tak". Zanim jednak oficjalnie zostali małżeństwem, doszło do wpadki.

W pewnym momencie Agnieszka przerwała mężowi słowa przysięgi i zwróciła się do pani burmistrz Ogrodzieńca Anny Pilarczyk, która udzielała ślubu. "Błędne nazwisko. Powinno być przez 'z'" - chichotała nerwowo, poprawiając zdezorientowaną urzędniczkę. "Błędne?" - zdziwiła się kobieta. Na szczęście nieporozumienie zostało szybko wyjaśnione i Agnieszka, zgodnie z prawem, została żoną Kamila.

Warto przypomnieć, że w 4. edycji programu podobna wpadka przytrafiła się podczas ceremonii Agnieszki Łyczakowskiej i Wojciecha Janika. Łukasz Chrostowski, burmistrz Przasnysza, w trakcie dyktowania słów przysięgi kilkukrotnie przekręcił nazwisko panny młodej, nazywając ją Łykaczewską. W ślad za nim poszedł niczego nieświadomy Wojtek, co tylko dodatkowo zestresowało Agnieszkę. Pamiętacie tę scenę?

Źródło artykułu:WP Teleshow
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (5)
Zobacz także