"Ślub od pierwszego wejrzenia": Widzowie krytykują Przemka
Popełnił największy błąd jaki mógł. Chciał wzbudzić zazdrość u swojej żony i zaprosił byłą dziewczynę na imprezę. Reakcja Martyny była odwrotna, a internauci nie mają litości dla uczestniczka show.
Miało wyjść dobrze, nie wyszło. Nic w tym dziwnego. Przemek w show TVN oświadczył, że chciał wzbudzić zazdrość u swojej żony, Martyny. Wpadł na "genialny" pomysł i zaprosił swoją była patnerkę na spotkanie ze znajomymi. To jej głównie poświecał uwagę. Ściskał się z nią i łapał za rękę. Martyna była cały czas z boku. Ostatecznie się zniechęciła i wyjechała. Na nic były próby zatrzymania bohaterki "Ślubu...", a skrucha Przemka okazała się bezskuteczna. Oprócz tego otwarcie krytykował mieszkanie swojej aktualnej partnerki, nazywajac je "przejściowym", a sam mieszka w... akademiku. Coś tu jest nie tak.
- Zazdrość to jest dobry sposób na zainteresowanie. Nie w przypadku Martyny. To ją jeszcze bardziej zniechęciło - mówił Przemek w programie.
"Ja czekam teraz, aż ujawni swój pomysł na "udobruchanie". To dopiero może być petarda" - czytamy w komentarzach. "Wzbudzić zazdrość - rozumiem, ale nie takim kosztem i nie na tym etapie znajomości takie cyrki", "I swoim zachowaniem tylko jej pomógł podjąć decyzję. Teraz już nie ma nad czym debatować. To w ogóle nie jest dobry moment w jej życiu na branie udziału w tym programie. Ona jest w takim punkcie swojego życia, że chciałaby i boi się" - komentują inni.
Internacui mają jedną radę: "Weź Ty się chłopie ogarnij. bo tracisz fajną dziewczynę...".