"Ślub od pierwszego wejrzenia". Nawet nie wniósł jej walizek. Powiedział "pa" i odjechał
04.10.2023 10:11, aktual.: 04.10.2023 11:18
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pogram "Ślub od pierwszego wejrzenia" nazywany jest eksperymentem społecznym. To na pewno trudne doświadczenie dla jego uczestników, w ostatnim odcinku pojawiły się łzy.
W programie "Ślub od pierwszego wejrzenia" pobierają się obcy sobie ludzie. Pary dobierają ekspertki, kierując się osobowością, celami w życiu i wartościami, jakie wyznają uczestnicy. W tej edycji taki telewizyjny ślub wzięli m.in. Magda i Krzysztof.
Od pierwszych chwil widać było, że pałają do siebie sympatią. On jest wesołym i otwartym mężczyzną, ona jest kobieca i delikatna. Łączy ich zainteresowanie ezoteryką, dzieli kilka lat w metryce. Magda ma zaledwie 25 lat, mimo tego, że jest bardzo atrakcyjna, widać, że nie jest w stu procentach pewna siebie. Czy to właśnie te emocje wzięły górę?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W 6. odcinku wyemitowanym na platformie Player.pl widzieliśmy, jak pożegnała się z mężem na dwa dni. Nie dość, że Krzysztof z jakiegoś powodu nie wniósł małżonce walizek po schodach, tylko wrócił biegiem do swoich znajomych, to pożegnał się z Magdą suchym "pa". Czy to dlatego zaczęła mieć wątpliwości?
- To może być taki sprawdzian, czy do niego w ogóle dochodzi, że ma żonę. Boję się, że Krzysiek będzie musiał dla małżeństwa z czegoś zrezygnować i tego nie wytrzyma - powiedziała do kamery.
- Chciałabym się poczuć na równi ważna z jego obowiązkami, rodziną, a jeśli tam dla mnie tej przestrzeni nie ma, to ani się nie będę wpychać na siłę, ani nie będę miała żalu - mówiła coraz smutniejszym tonem.
- Wiem, że Krzysiek jest szczery, ale nie wiem, czy nie działa na takiej euforii, która skończy się panicznym stresem - po tych słowach rozpłakała się. Jak myślicie, dlaczego Magda nie czuje się pewnie w tej relacji? Czy Krzysztof naprawdę mógłby być niezadowolony z wyboru ekspertów?