"Ślub od pierwszego wejrzenia": nowy program TVN zaskoczy widzów?
Poszukiwania uczestników do tajemniczego programu rozpoczęły się już w październiku ubiegłego roku. Wówczas było wiadomo jedynie, że rusza casting do kolejnego reality show, ale stacja nie podała, jakiego rodzaju będzie to projekt. W tajemnicy utrzymywał go sam dyrektor programowy TVN-u, Edward Miszczak.
20.07.2016 | aktual.: 20.07.2016 11:34
Teraz wszystko jest już jasne. Wspomniany program, jak poinformował Buissness Insider Polska, to "Ślub od pierwszego wejrzenia", czyli polska wersja duńskiego formatu "Gift Ved Første Blik...". Show to pozornie kolejny zwykły program randkowy. Biorą w nim udział single, którzy szukają drugiej połówki. Parę jednak mają za zadanie znaleźć im eksperci. Dobiorą uczestników na podstawie testów psychologicznych, rozmów z uczestnikami i ich cech biologicznych. W efekcie mają stworzyć "idealne pary".
Tu pojawia się jednak pewna kontrowersja. Potencjalnego partnera i przyszłego małżonka poznają dopiero w urzędzie stanu cywilnego. To wtedy mają zdecydować, czy chcą wziąć ślub z daną osobą, czy nie. Widzowie z kolei przez sześć kolejnych tygodni będą obserwować, jak uczestnicy próbują ułożyć sobie życie.
Za realizację programu dopowiada Grzegorz Madej, który wcześniej pracował m.in. przy "Surowych rodzicach".
- Realizacja tego programu nie należała do łatwych. Wyzwaniem był nie tylko wybór uczestników, ale również wielostopniowy proces doboru ich przez ekspertów, czy utrzymywanie uczestników w izolacji do momentu ślubu – powiedział portalowi Buissness Insider Polska. - Równie trudne było obserwowanie życia par, zachowanie równowagi pomiędzy ich intymnością a naszą potrzebą filmowania tego, co się między nimi dzieje – dodał. Zdjęcia do tylko pierwszego odcinka powstawały cztery miesiące.
- Mamy obawy co do emisji tego programu. Trwają dyskusje, czy powinien pojawić się na antenie już jesienią i o której godzinie można go pokazać – stwierdził pracownik TVN.
W Stanach Zjednoczonych format również wzbudzał kontrowersje, ale nie spotkał się z protestami przed komisją. Co więcej, doczekał się czterech sezonów. Z pierwszej edycji przetrwały dwa małżeństwa uczestników, z każdej kolejnej natomiast – wszystkie związki skończyły się rozwodami. Amerykańską wersję polscy widzowie mogli oglądać w stacji Lifetime.
Czy "Ślub od pierwszego wejrzenia" trafi do jesiennej ramówki? Jeśli tak, zostanie zaprezentowany na konferencji stacji 2 sierpnia. Będziecie oglądać taki program?
Zobacz także: Andrzej Sołtysik o powrocie do "Dzień Dobry TVN"