"Ślub od pierwszego wejrzenia". Marcin z kwaśną miną na własnym weselu: "Mam mieszane uczucia"
Wesele wśród obcych ludzi z żoną, którą zna się od godziny, może być dla niektórych drogą przez mękę. Uczestnik nowej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" był wyraźnie przytłoczony tym, co się dzieje.
Marcin ma 26 lat i stwierdził, że to najwyższy czas, by przestać szukać partnerki, którą może dobrze poznać i z którą może stworzyć relację przed ślubem. Zamiast tego postanowił oddać los w ręce telewizyjnych ekspertów i ślubować miłość i wierność obcej kobiecie przed kamerami programu "Ślub od pierwszego wejrzenia". Ta odważna decyzja opłaciła się tylko paru osobom w dziesięcioletniej historii programu. Jak będzie z Marcinem?
Jego żoną została jego rówieśnica Kinga. Jest psycholożką, ma wspierających rodziców, którzy tego trudnego dnia stali za nią murem i ze wzruszeniem patrzyli, jak bierze udział w eksperymencie. Dziewczyna na stres reaguje nerwowym śmiechem, więc w dniu ślubu i wesela była dość pobudzona, żartowała i chichotała. Niestety Marcin nie podzielał tej energii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zauważył to jego świadek, kolega Bartek. Do kamery powiedział:
- W pierwszej chwili wydawało mi się, że jest bardzo dobrze i że on jest zadowolony, ale pod koniec coś mi dawało sygnały, że coś może być nie tak. Może go zaskoczyło to, że Kinga jest bardzo poukładana i stanowcza.
Pan młody był wyraźnie spięty. Zwierzył się kamerom:
- Może nie duże, ale jakieś wątpliwości się pojawiają, czy to na pewno jest to. Mam mieszane uczucia.
Gdy zabawa weselna trwała, a w dłoniach były dzierżone wysokoprocentowe drinki, w rozmowie z kolegami pan młody powiedział:
- Fajna dziewczyna, ale nie miałem takiego "wow".
Pod koniec odcinka Marcin dodał jeszcze już bardziej dyplomatycznie:
- Podchodzę do tego z w miarę chłodną głową i staram się nie popadać w zbytnią euforię czy niezadowolenie.
Myślicie, że uda im się pozostać w małżeństwie?
Gośćmi najnowszego odcinka "Clickbaitu" są Kamila Urzędowska (pięknie malowana Jagna z "Chłopów") oraz Jan Kidawa-Błoński (reżyser sequela kultowej "Różyczki"). Na tapet wzięliśmy też: "Kosa", "Horror Story", "Imago", "Freestyle", "Święto ognia" i "Tyle co nic", czyli najciekawsze filmy 48. festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.