Skandal po "Kuchennych rewolucjach"? Właściciel knajpy wyjaśnia, co się stało
Po "Kuchennych rewolucjach" w olsztyńskiej knajpie w sieci zaczęło krążyć ogłoszenie o sprzedaży lokalu. Informacja szybko obiegła media. Co naprawdę się stało? Magda Gessler opublikowała screeny wiadomości od restauratora.
W piątym odcinku 24. sezonu "Kuchennych rewolucji" Magda Gessler pomagała właścicielowi knajpy "Calabria" w Olsztynie. - Walczyłem o pizzerię, a to nie miało sensu. To, co zrobiła pani Magda, to jest kosmos - przyznał Daniel, który po rewolucji gwiazdy TVN-u stał się właścicielem odnowionego lokalu Bistro Rumiane. W nowym menu miała się znaleźć sałata rzymska, zapiekana ryba w piecu na ziemniakach i zupa cebulowa z grzankami.
Finał odcinka zapowiadał niemały sukces restauracji. W internecie można było jednak trafić na ogłoszenie o rzekomej sprzedaży knajpy. Wiadomość ta obiegła media, ale właściciel postanowił skontaktować się z Magdą Gessler i wyjaśnić, że miał "chwilę zwątpienia", ale ogłoszenie... jest już nieaktualne.
Gessler w środku nocy postanowiła "odczarować manipulacje informacjami" i opublikowała wiadomość, jaką otrzymała od Daniela z Bistro Rumiane. "Bistro Rumiane NIE JEST na sprzedaż…właściciel opublikował ogłoszenie sprzedaży DŁUGO przed emisja programu. Rewolucja okazała się bardzo udana, zatwierdziłam kuchnie po powrocie, w skutek czego odniosła wielki SUKCES …!!!!!!" - napisała Gessler.
"Rumiane idzie jak woda, nie ma wolnych stolików!!!! Właścicielka hodowli sumów, które serwowane są w restauracji ma ręce pełne roboty!!!!!" - grzmi dalej.
Właściciel bistro po rewolucjach poinformował zaś, że wystawił lokal na sprzedaż miesiąc temu, ponieważ miał chwilę zwątpienia. "Mieliśmy dużo gości i deficyt pracowników. Nikt nowy nie odpowiadał na ogłoszenie. Musieliśmy pracować z 2-letnią córeczką na ręku" - opisuje.
"Z czasem jakoś sobie poradziliśmy i zapomnieliśmy o usunięciu ogłoszenia. Na chwilę obecną jest ono oczywiście usunięte. Rewolucje okazały się sukcesem i drzwi do Bistro w ten weekend się nie zamykały, za co jestem Pani bardzo wdzięczny i serdecznie dziękuję" - przyznał.