"Singielka": Dominika Gwit o walce z otyłością i efekcie jo‑jo
Śmiało można powiedzieć, że metamorfoza Dominiki Gwit jest jedną z najbardziej spektakularnych przemian w polskim show-biznesie. Aktorka schudła ponad 50 kilogramów. Choć wydawać by się mogło, że taki wyczyn jest praktycznie niemożliwy, aktorka "Przepisu na życie" jest najlepszym przykładem na to, że upór, samodyscyplina i chęć pokonania otyłości potrafią zdziałać cuda. Zanim jednak osiągnęła tak spektakularny rezultat, zmagała się z efektem jo-jo. Jak udało jej się wrócić do formy?
03.09.2015 14:51
O odchudzaniu i miłości do aktywności fizycznej Gwit opowiedziała w magazynie "Rozmowy w biegu". Okazuje się, że serialowa gwiazda w najgorszym momencie ważyła aż 104 kilogramy.
- W 2012 roku na wadze zobaczyłam trzy cyferki. Przy moim wzroście (158 cm - przyp. red.) był to trzeci stopień otyłości - powiedziała.
To wtedy dotarło do niej, że jeżeli szybko nie zmieni stylu życia, może się to skończyć tragicznie.
- Mam dystans do siebie i zawsze wierzyłam, że ważne jest to, żeby człowiek czuł się dobrze sam ze sobą i żeby był zdrowy. Jeśli jednak ciało zaczyna nas ograniczać, a zdrowie jest zagrożone, wówczas po prostu trzeba coś z tym zrobić - dodała.
Zdaniem Gwit, otyłość jest chorobą, z którą trzeba walczyć całe życie. Podjęcie decyzji o przejściu na dietę nie było łatwe. Zwłaszcza dlatego, że aktorka już wcześniej zmagała się z efektem jo-jo. Dzięki wyrzeczeniom udało jej się schudnąć 25 kilogramów. Te jednak szybko wróciły, a Gwit ważyła kilkanaście kilogramów więcej niż przed zmianami. Jak więc ostatecznie udało jej się pozbyć znaczącej nadwagi?
Dowiecie się tego z zamieszczonego powyżej wywiadu.