Siedmiocyfowy kontrakt gwiazdy Kochanych kłoptów

Aktorka Lauren Graham, znana przede wszystkim z zakończonego w tym roku serialu "Gilmore girls: Kochane kłopoty" zaledwie cztery miesiące po utracie pracy w telewizji podpisała wielki kontrakt na powrót do niej w 2008 roku.

Siedmiocyfowy kontrakt gwiazdy Kochanych kłoptów
Źródło zdjęć: © The CW

19.09.2007 02:39

Siedmiocyfrową ofertę nie do odrzucenia zaproponował aktorce kanał NBC oraz wytwórnia Universal Media Studios. Na mocy umowy dystrybutorzy stworzą dla Graham całkiem nowy serial, który zadebiutuje w NBC jesienią przyszłego roku.

"Lauren Graham jest fantastyczną aktorką i idealnym głosem komediowym" powiedział jeden z prezesó stacji, Ben Silverman. "STo zdecydowanie jedna z najbardziej poważanych aktorek w tym przemyśle i jestem przekonany, że stanie się ona naszą wielką, przyszłoroczną gwiazdą. Nie mogliśmy trafić lepiej".

Sama aktorka również nie ukrywała entuzjazmu. "Jestem zachwycona ofertą , lecz przede wszystkim cieszę sie na samą wiadomość o pracy z Benem Silvermanem (prezesem stacji), którego wizja stacji daje dużo do myślenia i Marc'iem Hirschfeldem (szefem ds. castingu), który wspierał mnie przez te wszystkie lata. Oczywiście nie obyło się bez małych żartów ze strony znanej z poczucia humoru aktorki.

"Poza tym, po tylu latach reprezentowania żaby (symbolu stacji The WB, na którym emitowano "Kochane kłopoty") nie będzie mi trudno pracować pod banderą sieci, której symbolem jest inny zwierzak (maskotką NBC jest paw)".

Do tej pory Graham pojawiała się gościnnie w niektórych programach kanału, który zasłynął z takich seriali jak "Przyjaciele", czy "Ostry dyżur". Aktorka wystąpiła w m.in. "Kronikach Seinfelda", "Karolinie w mieście", serii "Law & Order: Prawo i porządek" oraz ostatnio w emitowanym również w Polsce "Studiu 60".

Graham, którą miliony na całym świecie znają jako Lorelai Gilmore w siedmioletniej produkcji serialu otrzymała m.in. nominację do Złotego Globu oraz 2 nagrody Screen Actors Guild. Na dużym ekranie aktorka wystąpiła w takich filmach, jak "Evan Wszechmogący", "A właśnie, że tak", "Zły mikołaj", czy "Pacyfikator".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)