Sezon drugi "Lokiego": kto będzie głównym wrogiem?
24.10.2023 11:32, aktual.: 24.10.2023 11:52
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Na początku października na platformie Disney+ ukazał się drugi sezon "Lokiego". Kilka dni temu mogliśmy obejrzeć jego trzeci odcinek, który zapowiada spore zmiany w fabule. Twórcy wyjaśniają, jaką rolę odegra w historii Miss Minutes.
Drugi sezon "Lokiego" cieszy się ogromną popularnością. Już po kilku dniach od premiery platforma pochwaliła się rekordowym wynikiem: w ciągu pierwszych trzech dni od pojawienia się w ofercie tytuł osiągnął oglądalność na poziomie 10,9 mln wyświetleń. Choć za nami dopiero połowa aktualnej odsłony, pojawiły się już plotki na temat kolejnej. Na razie skupmy się jednak na tym, co na ten moment dzieje się w serialu. A jest tego sporo!
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Drugi sezon "Lokiego": mamy nowego przeciwnika?
W trzecim odcinku drugiego sezonu Miss Minutes, sztuczna inteligencja stworzona przez Tego, Który Trwa, pokazuje nieznane dotąd oblicze. Postać, której głosu użyczyła Tara Strong, została wprowadzona w poprzedniej części, a jej główną funkcją było sprawowanie kontroli nad prawidłowym działaniem TVA. Już wcześniej sugerowano jednak, że Miss Minutes ma swoje za uszami.
Uwaga: tekst zawiera spoilery. Jak dotychczas bohaterka współpracowała głównie z Ravonną Renslayer (Gugu Mbatha-Raw), by na nowo zaprowadzić porządek w organizacji. W finale trzeciego odcinka dowiadujemy się jednak, że nadrzędnym celem AI było tak naprawdę połączenie się z wariantem Tego, Który Trwa, Victorem Timelym, i skłonienie go do wykreowania dla niej ciała.
Marvel Studios’ Loki Season 2 | Official Trailer | Disney+
Jakie znaczenie ma Miss Minutes? Twórcy odpowiadają
Z racji tego, że za każdym odcinkiem kryje się inny reżyser, Screen Rant postanowił zwrócić się konkretnie do Kasry Farahani, odpowiadającej za trzeci epizod pod tytułem "1983", z pytaniem o znaczenie Miss Minutes.
– Mogę powiedzieć, że – i to tylko moja opinia – Miss Minutes jest być może bardziej ludzka pod pewnymi względami niż zwyczajna AI. I właśnie to tutaj widzimy, że ma pragnienia, ma bardzo niepokojące, niewygodnie ludzkie pragnienia, i że jest sfrustrowana, bo czuje się, jakby była z Tym, Który Trwa od samego początku, i zaczyna się wkurzać na to, że on nigdy nie traktował jej poważnie. I, na nieszczęście dla Victora Timely'ego, wyżywa się na nim, a ten w ogóle nie ma pojęcia, o czym ona, do cholery, mówi – wyjaśniła reżyserka.
Kto by się spodziewał, że to akurat Miss Minutes może jeszcze aż tak pokrzyżować szyki bohaterom "Lokiego"? Jak podkreśla na Marvel.com producent Kevin Wright, bohaterka jest żądna zemsty.
– Pod koniec pierwszego sezonu wiedzieliśmy, że jest dwulicowa i ma poważniejszy plan. Ale myślę, że intrygujące było granie z tym, co to jest za plan? Dlaczego ona to robi? (…) Czy jej oprogramowanie [zostało napisane tak], by była lojalna? A może, jak sama mówi, dano jej wolną wolę do napisania własnego oprogramowania? (...) Po prostu myślę, że to fajna przestrzeń do kreatywnego myślenia. I oczywiście, kiedy zostaje odrzucona, wpada w szał – rozwinął wątek Wright.
Zmiana charakteru Miss Minutes
Warto zaznaczyć, że zmiana nastawienia bohaterki była dla scenarzystów trudna. Do tej pory kojarzyła nam się raczej pozytywnie: jako urocza przewodniczka po TVA.
– Znalezienie tego miejsca między prawdziwym horrorem a absurdalnością sytuacji na papierze było dla scenarzystów "Lokiego" nie lada wyzwaniem. Miss Minutes to nie żart i ważne jest, aby widzowie zrozumieli, dlaczego to wszystko się wydarzyło.
Można się tylko domyślać, jakie będą dalsze losy Miss Minutes. Wraz z Ravonną prawdopodobnie będą pragnąć zemsty, zwłaszcza jeśli sekret, który sztuczna inteligencja zna na temat tej ostatniej, okaże się tym dotyczącym jej pierwotnej tożsamości, zanim została Sędzią.
Kolejne odcinki drugiego sezonu "Lokiego" ukazują się co tydzień w czwartek na platformie Disney+.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o horrorach, które bawią, strasząc, wspominamy ekranizacje lektur, które chcielibyśmy zapomnieć, a także spoglądamy na Netfliksowego "Beckhama", bo jak tu na niego nie patrzeć? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.