"Sexy Beasts". Gdy szukasz drugiej połówki pod futrem i łuskami

Obślizgły, nieprzyjemny, straszny, potworny. Facet z nieudanej randki z Tindera? Nie! Seksowny przystojniak w nowym show Netfliksa. Tylko że przebrany za prawdziwą bestię.

Emma ma dość tego, że jest postrzegana przez mężczyzn przez pryzmat swojej urody. Co powiecie na taką diablicę, panowie?
Emma ma dość tego, że jest postrzegana przez mężczyzn przez pryzmat swojej urody. Co powiecie na taką diablicę, panowie?
Basia Żelazko

21.07.2021 11:05

- Jestem tak samotna, że siedzę tu przebrana za pandę, żeby kogoś sobie znaleźć - mówi Kariselle, młoda organizatorka przyjęć, singielka. Dotyka ją problem znany milionom ludzi na całym świecie: nie może znaleźć drugiej połówki. Czy na przeszkodzie w tworzeniu autentycznych związków stoi poszukiwanie tylko atrakcyjnych partnerów bez chęci odkrycia ich osobowości?

Pamiętacie hitowy program Netfliksa "Love is blind"? Ludzie zamknięci w kabinach słyszeli jedynie swoje głosy, rozmawiali godzinami, a potem... zaręczali się. Widzieli się dopiero, gdy decydowali się na ten wielki krok. Randki w ciemno są wielkim ryzykiem, ale najwyraźniej kręcą streamingowego giganta. Na platformie pojawiło się nowe randkowe show - "Sexy Beasts".

Zwykła randka dwóch "bestii"
Zwykła randka dwóch "bestii" © Netflix

Dziewczyny i chłopaki poznają się na randkach, spędzają ze sobą czas, poznają, jednak jest pewien haczyk: każde z nich jest przebrane za "bestię". Dzięki temu patrzymy, jak dziewczyna z głową delfina rozmawia jak gdyby nigdy nic z mężczyzną przebranym za gigantycznego świerszcza. Początkowo czują zażenowanie, że właśnie siedzą w dziwacznym kostiumie, a z ich głów wystają rogi, kolce, czułki czy wielkie uszy, ale szybko przypominają sobie, że przychodzą tu na łowy.

Przykład? Emma ma dość tego, że mężczyźni oceniają ją po wyglądzie. Przebrana za potwornego diabła z rogami chce, by mężczyzna zobaczył w niej wspaniałą osobowość. Jednak na randce z Bennettem (aktualnie wielkim pawianem) dość szybko zaczyna flirtować, a dzień kończy się poplamieniem kostiumu małpy farbą z jej maski...

Pocałunek w maskach nie jest łatwy, ale możliwy
Pocałunek w maskach nie jest łatwy, ale możliwy

Inny uczestnik, Adam przyznaje do kamery, że od zawsze wygląd był dla niego ważniejszy niż osobowość. "Pewnie dlatego siedzę tu w kostiumie myszy..." - stwierdza przytomnie.

Dopiero gdy bohaterka lub bohater odcinka zdecyduje się na kogoś z proponowanej trójki uczestników, wszyscy odkrywają swoje prawdziwe twarze. Czy rzeczywiście nie mają kompletnie pojęcia, kto kryje się pod kostiumem np. pawiana? Nie do końca. Wciąż widzą swoje sylwetki, zęby, kolor oczu, wzrost i kolor skóry, więc stwierdzenie, że poznają jedynie czyjąś osobowość, jest lekko naciągane.

Tego pewnie nie spodziewała się po "pawianie"
Tego pewnie nie spodziewała się po "pawianie"

Punktem kulminacyjnym odcinka jest zerwanie masek i spojrzenie na czyjeś prawdziwe oblicze. Spoiler: wszyscy pod futrem, łuskami i pancerzem są atrakcyjnymi singlami. Co oczywiście nie gwarantuje tego, że i tak są skrytymi obślizgłymi potworami... Każdy, kto był choć na jednej randce z Tindera wie, o czym mówię.

Sześć odcinków pierwszego sezonu dostępnych jest na Netfliksie. Zapowiedziano już drugi sezon produkcji.

Źródło artykułu:WP Teleshow
sexynetflixrandki
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)