Serialowa aktorka została bez dachu nad głową?
Hannie Polk miała wszystko, o czym mogłaby marzyć - szczęśliwy dom, pracę i miłość. W jednej minucie wszystko wywróciło się jednak do góry nogami. Śmierć rodziców i nagłe odejście męża, znanego aktora, zupełnie ją załamały. Co się stało z tą obiecującą artystką? Jej dramat rozgrywa się od lat...
Dramat Hanny Polk
Dramat Hanny Polk
To była para niczym z hollywoodzkiego filmu! Hanna i Piotr Polk poznali się jeszcze na studiach. On przystojny i szarmancki, ona piękna i serdeczna - nic dziwnego, że los szybko ich połączył, a początkowe zauroczenie zmieniło się miłość.
Decyzja o małżeństwie była w ich wypadku naturalną koleją rzeczy. Przez długi czas byli nierozłączni nie tylko w życiu, ale i na ekranie. Razem mieli okazję zagrać m.in. w filmie "Mefisto Walc".
Niespodziewanie, niemal z dnia na dzień, ich małżeńska sielanka dobiegła końca.
Dramat Hanny Polk
Los nie szczędził dramatycznych chwil w życiu Polk. Jej mama nie miała okazji nacieszyć się zbyt długo szczęściem córki. Zmarła rok po ślubie Hanny z Piotrem. Aktorka przez długi czas nie mogła dojść do siebie po jej odejściu. Gdy wydawało się, że w końcu pogodziła się ze stratą, otrzymała kolejną straszną wiadomość - tym razem o śmierci ojca.
Zaślepiona przez rodzinną tragedię, nie dostrzegła, że jej małżeństwo przeżywa poważny kryzys.
Dramat Hanny Polk
Piotr, który kiedyś ujął Hannę opiekuńczością, postanowił rozstać się z żoną. Kolorowa prasa rozpisywała się na temat jego nowej partnerki, Magdaleny Wołłejko. To właśnie dla niej porzucił szkolną miłość, nazywając swoje małżeństwo pomyłką.
Będąca wówczas u szczytu popularności aktorka, nie mogła uwierzyć, że ukochany postanowił się z nią rozstać.
- Bardzo go kochałam i bardzo cierpiałam - przytacza jej słowa "Na Żywo".
Dramat Hanny Polk
Rozwód przypłaciła depresją. Kryzys w życiu zbiegł się w czasie z problemami zawodowymi. Aktorka, którą widzowie znali dobrze z seriali "W labiryncie", "Ballady o Januszku", "Pogranicza w ogniu" czy filmów "Sztuka kochania" i "Seszele", coraz rzadziej pojawiała się na ekranie.
Brak kolejnych propozycji zmusił ją do znalezienia pracy w innym zawodzie. Została więc pilotem wycieczek zagranicznych. Dobra znajomość języka francuskiego i angielskiego okazała się bardzo przydatna.
Dramat Hanny Polk
Z życiowego dołka wydostał ją jej drugi mąż, Marek Kurkowski. Para doczekała się dwójki synów. Kuba i Franek stali się oczkiem w głowie mamy, która dla nich zrezygnowała z pracy pilota.
Gdy chłopcy podrośli, aktorka wróciła do występów na ekranie. Można ją było oglądać niemal we wszystkich popularnych telewizyjnych produkcjach, jak chociażby "M jak miłość", "Samym życiu" czy "Na dobre i na złe".
Nagła śmierć męża w 2010 roku stała się początkiem dramatycznej walki aktorki o przyszłość swoją i synów.
Dramat Hanny Polk
Odejście męża było dla niej ciosem, po którym do dziś nie może się podnieść. Aktorka i jej dzieci zostały bez dachu nad głową. Jak podaje "Na Żywo", mieszkanie obciążone było kredytem, którego aktorka nie była w stanie dalej sama spłacać. Nie widząc innego wyjścia, zmuszona była je odsprzedać.
Jakby tego było mało, Polk znów została bez pracy. Pomóc w znalezieniu kolejnej roli zaoferował wówczas jej pierwszy mąż, Piotr. To podobno on załatwił swojej eks gościnny występ w serialu "Ojciec Mateusz", w którym jest jedną z gwiazd. Hanna skorzystała z nadarzającej się okazji. Niestety, na tym jednym występie się skończyło.
Dramat Hanny Polk
Rodzinne problemy nałożyły się w czasie z kłopotami zdrowotnymi. Artystka przewróciła się na tyle niefortunnie, że po kilku tygodniach z nogą w gipsie okazało się, że musi poddać się operacji. W związku z tym nie mogła też wrócić do pracy.
Synowie Polk mieszkają obecnie u jej siostry. Ona sama trafiła natomiast do Domu Weterana w Skolimowie.
- Uzyskałam pomoc i wsparcie Związku Artystów Scen Polskich i Fundacji Artystów Weteranów Scen Polskich oraz niektórych kolegów i koleżanek, a także profesorów ze studiów, za co jestem bardzo wdzięczna - przytacza słowa aktorki "Na Żywo".
Dramat Hanny Polk
Brak środków do życia i chwilowe wykluczenie z zawodu jest teraz jej największym problemem. Chociaż jest wdzięczna za wsparcie, które uzyskuje z wielu stron, ta doraźna pomoc nie starczy jednak na długo.
Mimo nieszczęść, które ją spotkały, aktorka stara się nie załamywać.
- To nie dlatego, że nie chcę się poddać, lecz dlatego, że chcę żyć - mówi ze smutkiem.