Aktywna integracja, ale nie wszystkim sie podobała
Uczestnicy programu mieli możliwość zintegrować się na świeżym powietrzu. Zorganizowano im specjalne ćwiczenia, m.in. próbowali utrzymać balony nad ziemią bez użycia rąk. Musieli ze sobą ściśle współpracować. Panowie stwierdzili, że mogli lepiej przyjrzeć się paniom. - To było pociągające. Poczułem prądy, które przenikają z jednej osoby do drugiej. Mam na myśli oczywiście Basię - mówił Adam. Wszyscy mieli okazję poczuć się jak dzieci.
Jednak swoje dzieciństwo źle wspomina Waldemar. Gdy był mały, zostawili go rodzice. Zwierzył się z traumatycznych przeżyć. - Moja matka powiedziała, że wolała urodzić kamienie niż mnie. Ojcu wybaczyłem po latach - powiedział.