"Sanatorium miłości": Krzysztof dał Ninie obraz, ale to nie on go namalował. Zgłosiła się prawdziwa autorka
W 10. odcinku "Sanatorium miłości" Krzysztof podarował Janinie obraz przedstawiający rudowłosą piękność. Seniorka była zachwycona. Nie bez powodu - dzieło sztuki było zachwycające. Kłopot w tym, że to nie uczestnik show je stworzył.
Obraz, który można oglądać w finałowym epizodzie "Sanatorium miłości", nie został namalowany przez Krzysztofa. Dla tych, którzy śledzili serię TVP, nie jest to informacja zaskakująca. Gdy we wcześniejszym odcinku "Sanatorium..." uczestnik rysował swoją koleżankę na warsztatach, jego dzieło było dalekie od ideału. Mężczyzna postanowił wynagrodzić sympatycznej Ninie swój brak umiejętności malarskich i na ostatnie spotkanie na plan show przyniósł nowy obraz. Widać na nim rudowłosą, młodą kobietę - nie ma wątpliwości, że tym razem nad portretem napracował się ktoś, kto zna się na rzeczy. Niestety, Krzysztof nie wspomniał o tym, że nie jest autorem dzieła. Nic na ten temat nie napomknęła też Manowska.
Krzysztof żartował w taki sposób, by wydawało się, że on namalował obraz, ale niczego nie powiedział wprost. Prawdopodobnie nie miał nic złego na myśli, chodziło jedynie o sprawienie przyjemności Janinie. Jednak szkoda, że zabrakło ważnej informacji o autorce portretu.
- Bardzo mi się spodobały zajęcia, gdy mieliśmy siebie malować. Postanowiłem, że poprawię to, co tam zrobiłem. Obiecałem Ninie, że coś dla niej przygotuję - powiedział Krzysztof i rozerwał szary papier, w który zawinięty był prezent. Gdy fragment dzieła zauważyła Marta Manowska, była zszokowana. Podobnie zresztą jak reszta uczestników. Wszyscy patrzyli z niedowierzaniem na Krzysztofa i bili brawo. Mężczyzna był z siebie bardzo dumny.
- Ale to piękne! - podsumowała Nina. - No nie wiem, szczegółów mogłem jakoś nie dopracować - mówił Krzysztof. Chwilę później temat obrazu został zakończony. Przynajmniej w "Sanatorium miłości".
Bo sprawa ma ciąg dalszy. W serwisie Wykop.pl do dzieła przyznała się jedna z użytkowniczek. Napisała post z prośbą o radę, co zrobić w sytuacji złamania praw autorskich przez TVP. Natychmiast otrzymała mnóstwo porad - rozmowa z prawnikiem i zgłoszenie uchybienia Telewizji Polskiej, nagłośnienie sprawy. Kobieta chciałaby uzyskać od TVP przeprosiny.
- Obraz, który został pokazany w odcinku, nie jest autorstwa p. Krzysztofa, tylko mojego. Potrzebuję pomocy w nagłośnieniu tej sprawy, aby to się nie zdarzało i oczekuję przeprosin od TVP1 - napisała. Dodała także link do strony, gdzie od 9 lat znajduje się jej grafika oraz masa innych dzieł.
Czekamy na dalszy ciąg sprawy. Czy Telewizja Polska się do niej odniesie?