Jest twarzą polskiej telewizji. Dostawał pocztą propozycje małżeństwa

Jego ciepły głos znają słuchacze Polskiego Radia, kinomani, fani lotnictwa, a przede wszystkim widzowie teleturnieju "Jeden z dziesięciu". Wielu uważa, że właśnie osobie prowadzącego zawdzięcza on swoją wyjątkowo długą obecność na antenie. Choć show powstał na brytyjskiej licencji, właśnie nad Wisłą jest odgrywany najdłużej. I od samego początku jego uczestnikom kibicuje Tadeusz Sznuk.

Tadauesz Sznuk na rozdaniu Telekamer w 2015 r.Tadauesz Sznuk na rozdaniu Telekamer w 2015 r.
Źródło zdjęć: © AKPA | Podlewski

/ 3Jest twarzą polskiej telewizji. Dostawał pocztą propozycje małżeństwa

Tadauesz Sznuk na rozdaniu Telekamer w 2015 r.
Tadauesz Sznuk na rozdaniu Telekamer w 2015 r. © AKPA | Podlewski

Z organizacji, do których należał, wymienia po kolei: kółko ministrantów, drużynę harcerską i aeroklub. Najmniej dumny jest z tego, że w podstawówce dołączył do Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej, ale był ku temu dobry powód: jego członkowie oglądali filmy w warszawskim kinie "Aurora" za darmo. W szkole nie był prymusem. – Średnim – z fizyki, z matematyki i rachunków dobrym, gorszym z chemii, a z rysunków to już fatalnym – przyznaje.

W wieku 15 lat współpracował już z Rozgłośnią Harcerską; zaczął jako chłopak od puszczania taśm i ustawiania drucików. – Tam nie było wielkiego podziału na role, każdy robił to, co akurat mógł. Więc zacząłem czytać także teksty, potem nagrywać reportażyki – wspomina. Okazało się, że jego głos i mikrofon to zgrany duet. Mimo to, gdy przyszło do wyboru kierunku studiów, zdecydował się na elektronikę na Politechnice Warszawskiej. Przez chwilę nawet pracował w wyuczonym zawodzie, gdy do Polskiego Radia wchodziła stereofonia. Szybko jednak wrócił na antenę. – Z programu można było lepiej wyżyć, niż z pensji inżyniera w radiu – wyjaśniał.

Obejrzyj galerię i poznaj historię Tadeusza Sznuka, jednej z najważniejszych twarzy polskiej telewizji.

/ 3Dostawał tysiące listów

Tadeusz Sznuk z nagrodą Wiktora
Tadeusz Sznuk z nagrodą Wiktora © AKPA | Piętka Mieszko

Jednak nawet dla szybowania w przestworzach p. Tadeusz nie porzucił swojej pierwszej wielkiej miłości – radia. Słuchacze do dziś z sentymentem wspominają prowadzone przez niego programy: "Sygnały dnia" czy "Lato z Radiem". A byli współpracownicy – popularność, jaką się cieszył. Zasypywały go dosłownie tysiące listów od wielbicieli i wielbicielek. Te ostatnie, prócz zdumiewających często prezentów, nadsyłały też licznie propozycje matrymonialne. Nie skorzystał, był już żonaty.

Po latach pracy na antenie otrzymał zaszczytny tytuł Mistrza Mowy Polskiej. Jest z niego dumny, tym bardziej, że droga do perfekcji była wyboista. – Był taki pan, Miłosz Stajewski, który nadzorował spikerów. I strasznie go złościło, że nie odmieniam słowa "studio". Ilekroć spotykaliśmy się przy wejściu, krzyczał: "Panie Tadeuszu, czy pan był w kino?" – wspomina.

W końcu był już tak wyszkolony, że natura spikera dawała o sobie znać w najdziwniejszych sytuacjach. – Wykształciło się we mnie coś w rodzaju odruchu Pawłowa. Któregoś dnia jechałem do radia, autobus stanął przed światłami, bo zapaliło się czerwone. Jak je zobaczyłem, natychmiast zacząłem szukać kartki do przeczytania – mówił.

/ 3Prawie 30 lat na antenie

Tadeusz Sznuk w 1998 r.
Tadeusz Sznuk w 1998 r. © AKPA

Praca w mediach to jednak nie tylko popularność. Czasem oznacza też kłopoty. Sznuk przekonał się o tym na własnej skórze 18 lat temu: padł wtedy ofiarą oskarżeń o współpracę ze służbami PRL-u. Nie miał jak się bronić – do jego teczki w IPN-ie mieli dostęp oskarżyciele, jemu go odmówiono. Walczył jednak zaciekle i w końcu odzyskał dobre imię.

W 2007 r. zwolniono go też z radia. Do dziś pamięta przykre słowa członka zarządu Polskiego Radia Jerzego Targalskiego: "Jak się puści w obozie koncentracyjnym miły głos, to też się z nim ludzie zżyją". Zabolało. Ale też nauczyło go, by politykę traktować z dystansem. Dziś jest szczęśliwym emerytem, mieszka z żoną na warszawskiej Sadybie. Nie zamierza jednak jeszcze skupiać się na uprawie ogródka.

Do Lublina na nagrania "Jednego z dziesięciu" wciąż jeździ z przyjemnością. W czerwcu minie 30 lat od emisji pierwszego odcinka, ale on nie przepada za jubileuszami. – Przypomina mi się dowcip naszych wschodnich sąsiadów. Sąd pyta oskarżonego: "Skol'ko wam liet?" (Ile macie lat?). "Dwadcat'" (Dwadzieścia) – odpowiada podsądny. "I chwatit" (I wystarczy) – stwierdza sąd. Boję się, że coś takiego może się zdarzyć przy okazji jubileuszu – wzdycha Tadeusz Sznuk.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" pochylamy się nad "Mocnym tematem" Netfliksa, załamujemy ręce nad szokującą decyzją Disney+, rzucamy okiem na "Nową konstelację" i jedziemy do Włoch z "Ripleyem". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta