Rzecznik Orange o spotach reklamowych z Jastrzębską: "To był falstart"
W rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl, rzecznik Orange Polska, Wojciech Jabczyński, przyznał, że krytykowana przez internautów seria spotów reklamowych z udziałem dziennikarki "Dzień Dobry TVN" pojawiła się na kanale youtubowym firmy bez akceptacji działu marketingu.
27.02.2017 | aktual.: 27.02.2017 16:15
Agnieszka Jastrzębska wystąpiła w trzech reklamach promujących m.in. taryfę Orange Love dla Firm i usługę Orange Finanse. Gwiazda TVN zachwalała usługi finansowe powiązane z telefonią komórkową, a oferowane przez mBank. Najwięcej kontrowersji wzbudził spot, w którym Jastrzębska po skończonej pracy postanawia kupić bluzę z kolekcji Łukasza Jemioła za 449 złotych. Gwiazdka zapomniała torebki, a więc i portfela, dlatego zdecydowała się zapłacić telefonem. Nie miała jednak wystarczających środków i błyskawicznie wzięła 1000 złotych kredytu na 36 rat.
Tuż po tym, jak reklama ujrzała światło dzienne, rozpętała się burza. Niestety, niezbyt przychylna dla Jastrzębskiej i Orange. Internautom nie spodobała się rozrzutność pokazana w filmiku, beztroskie zaciąganie kredytów, niefrasobliwe dysponowanie pieniędzmi, marna gra aktorska i absurdalność reklamy, gdyż w iPhone’ach nie działają płatności zbliżeniowe.
Teraz okazuje się, że reklamy nie miały akceptacji działu marketingu Orange i dlatego zniknęły z emisji. - Przepraszamy za falstart. To, jak ją oceniali internauci, dało nam jednak do myślenia - przekazał Wojciech Jabczyński, rzecznik prasowy firmy, w odpowiedzi na pytania Wirtualnemedia.pl.
Jak oceniacie spoty reklamowe z udziałem "naczelnej plotkary" TVN?
ZOBACZ TAKŻE:
Zobacz także