Ryszard Kotys opowiada o przykrej starości. "Jestem smutnym człowiekiem"
85-letni aktor jest kojarzony głównie z roli Mariana Paździocha w serialu "Świat według Kiepskich". Kotys w wywiadzie wyznał, że aktualnie życie nie przynosi mu wiele radości. A jego utrapieniem jest… starość.
Okazuje się, że aktor kojarzony głównie z kultowym serialem komediowym to człowiek poważny i smutny, z czego większość widzów nie zdawała sobie sprawy. - Może to wynika ze starości - powiedział na łamach "Rewii". - W gruncie rzeczy jestem poważnym facetem. Nie jestem typem rozrywkowym, choć lubię towarzystwo. Wiele osób uważa, że jestem złośliwie dowcipny i często nikogo nie oszczędzam. Wynika to z mojej powagi. A może i smutku - tłumaczył
W udzielonym wywiadzie wyjaśnił również dlaczego obsadzany jest w rolach najczęściej powiązanych z "czarnym charakterem". - Bo lubię grać postaci, które nie mają ze mną nic wspólnego, ale stanowią pewien ideał, do którego dążę. I zaznaczył że w rzeczywistości chciałby być bezwzględnym facetem, ponieważ to z pewnością wprawiłoby go w lepszy nastrój od aktualnego.
Ponadto Kotys wyznał, że ma problem z orientacją w terenie. - To prawda, gubię się dosłownie wszędzie. Na przykład wchodzę do jakiegoś mieszkania, a wychodząc nie mogę trafić we właściwe drzwi. Bardzo często gubię się też w obcym mieście. Idąc do kogoś, nie kieruję się na klatkę schodową, tylko na przykład do piwnicy. Wtedy jestem potwornie przerażony – opowiadał w wywiadzie serialowy Marian Paździoch.