Russia Today wygasza swój amerykański oddział. Pracownicy zostaną zwolnieni
Jeden z największych kanałów telewizyjnych szerzących proputinowską propagandę ogranicza swoją działalność. Po zablokowaniu Russia Today na terenie Unii Europejskiej, stacja ma wycofywać się również z rynku amerykańskiego.
Russia Today to wielojęzyczna telewizja informacyjna nadająca na całym świecie według narracji rosyjskiego rządu. W wyniku agresji wojsk Putina na Ukrainę kanał ten został zablokowany na terenie Unii Europejskiej, o czym poinformowała Ursula von der Leyen na Twitterze.
"Jesteśmy świadkami masowej propagandy i dezinformacji na temat tego skandalicznego ataku na wolny i niezależny kraj. Nie pozwolimy kremlowskim apologetom wylewać swoich toksycznych kłamstw usprawiedliwiających wojnę Putina ani siać ziaren podziału w naszej Unii" - napisała przewodnicząca Komisji Europejskiej.
Uciekli z Ukrainy. "To było straszne, leciały rakiety, słyszeliśmy wybuchy"
Również Google oraz YouTube dołączyły do bojkotu treści Russia Today oraz Sputnika. Krajowa Radia Radiofonii i Telewizji podjęła decyzję o odebraniu koncesji rosyjskim stacjom już w pierwszym dniu wojny w Ukrainie.
Jak donosi CNN, amerykańskie oddziały Russia Today mają zostać zamknięte. Dyrektor placówki w Waszyngtonie Misha Solodovnikov miał poinformować swoich podwładnych, że wstrzymuje wszelkie nowe produkcje, a pracowników wkrótce czeka zwolnienie z powodu "nieprzewidzianych zmian biznesowych". Decyzja ta ma dotyczyć też zatrudnionych w Miami, Los Angeles i Nowym Jorku.
Jak dotąd Russia Today America wciąż jest nadawane. Jednak stacja została usunięta z oferty DirecTV, jednego z największych dostawców telewizji kablowej w USA. Oficjalnie amerykańska koncesja dla stacji wygasa z końcem 2022 r. Na ten moment nie wiadomo, czy zamknięcie oddziałów w Stanach Zjednoczonych może nastąpić wcześniej.
WP Teleshow na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
