Rosyjska TV o "dżihadzie Putina". Dla muzułmanów to wojna dobra ze złem
Kreml za pośrednictwem propagandowej telewizji Rossija 24 od dawna rozpowszechniał tezy, że "operacja wojskowa" w Ukrainie to walka z "ukraińskimi nazistami". Z czasem narracja zaczęła się zmieniać i dziś mówi się już tam otwarcie o walce ruskiego miru ze światem Zachodu. Swoje trzy grosze dorzucają rosyjscy muzułmanie, dla których Putin prowadzi swoisty dżihad - świętą wojnę przeciwko zachodnim wartościom.
10.07.2022 | aktual.: 11.07.2022 07:51
Amerykańska dziennikarka Julia Davis zamieściła fragment propagandowego nagrania telewizji Rossija 24, które ma utwierdzić rosyjskich muzułmanów (10 proc. obywateli Federacji Rosyjskiej) o słuszności działań wojsk Putina w Ukrainie.
- Dzięki islamowi pozostaliśmy narodem. Islam uratował naszą ojczyznę, pozwolił utrzymać przyjazne stosunki z sąsiadami. Uczy nas patriotyzmu - mówił mufti Tatarstanu Kamil Samigullin. - Rosja jest wielonarodowym, wielowyznaniowym państwem. Jest częścią islamskiego świata - dodał mufti.
W tym samym tonie wypowiadał się prezydent Tatarstanu Rustam Minnichanow. - Zachodnie wartości zupełnie do nas nie pasują - podkreślał.
- Wydarzenia, które odbywają się teraz w Ukrainie i są związane z naszą operacją specjalną - świat islamski ma na to inny punkt widzenia. Cały świat islamski podchodzi ze zrozumieniem do decyzji naszego prezydenta. Wszyscy czekają na zwycięstwo rosyjskiej polityki - twierdził wielki mufti Rosji Rawil Gaynutdin.
W propagandowym nagraniu padały też mocne słowa o tym, że nie ma wojny między Rosją a Ukrainą, lecz jest to "walka dobra ze złem i prawdy z kłamstwem". Jeden z muzułmańskich przywódców mówił o sądzie ostatecznym, który zostanie odroczony, jeżeli ludzie będą żyli "po ludzku", czyli według boskiego prawa. Tymczasem świat Zachodu to istne pandemonium, co zostało zilustrowane paradą osób LGBT.