Rosyjska propaganda odleciała. Nie uwierzycie, komu Putin tłumaczył wojnę
Władimir Putin miał ostatnio pojawić się w ośrodku szkoleniowym rosyjskich linii lotniczych Aerofłot. Na cześć dyktatora zorganizowano bankiet, na którym tłumaczył on… stewardesom wojnę w Ukrainie. Te absurdalne sceny pokazano w telewizji.
06.03.2022 | aktual.: 06.03.2022 09:36
Władimir Putin zapewnił stewardesy, że "operacje wojskowe" w Ukrainie idą zgodnie z planem. Dorzucił, że sankcje, które zachód nałożył na Rosję, są jak "wypowiedzenie wojny". Ostrzegł przy tym wszystkich słuchających i oglądających, że próba wprowadzenia strefy zakazu lotów, o co ostatnio starała się Ukraina, będzie przez niego postrzegana jako udział w konflikcie zbrojnym.
Prezydent Rosji przy okazji złożył życzenia kobietom z okazji zbliżającego się 8 marca. Wspomniał też o ważnej roli kobiet podczas II wojny światowej. Zauważył, że "na początku ubiegłego wieku w lotnictwie w naszym kraju pojawiły się pierwsze kobiety, znakomicie sprawdziły się podczas Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, znamy wszystkie te słynne nazwiska pułków kobiecych, jak walczyły. A teraz pracują na wszystkich stanowiskach" – czytamy w Rosyjskiej Agencji Prasowej TASS.
W sieci szybko pojawiły się komentarze, podkreślające absurdalność nagrania z Putinem, który siedzi na środku długiego białego stołu wypełnionego kwiatami, a młode stewardesy słuchają go w skupieniu. Niektórzy internauci twierdzą nawet, że spotkanie zostało zmanipulowane, a dyktatora prawdopodobnie nie było w ogóle w pomieszczeniu z kobietami. Za dowód ma świadczyć to, że jego dłoń "przenika" jeden z mikrofonów.
Nawet jeśli Putina rzeczywiście nie było w ośrodku szkoleniowym Aerofłotu, to i tak obrazki z tego materiału mogą szybko stać się hitem w internecie. Wystarczy chociażby spojrzeć na poniższy kadr, na którym zachowanie jednej z Rosjanek przypomina popularne memy.
Warto wspomnieć na koniec, że Aerofłot zdecydował, że od 8 marca zawiesi połączenia międzynarodowe, pomijając te do Białorusi. Oficjalny komunikat brzmi, że połączenia nie będą się odbywać "z powodu nowych dodatkowych okoliczności utrudniających wykonywanie lotów". To rzecz jasna pokłosie sankcji. Teraz Rosjanom zostaje głównie latanie po własnym kraju.