Szydzili z wyborców PiS bez litości. Podsumowali partię

Roman Żurek z kabaretu Neo-Nówka udzielił długiego wywiadu na temat swojego słynnego skeczu "Wigilia", zmianie rządu, sytuacji w TVP i Polsacie. - W tym kraju powinny obowiązywać jakieś prawa, jakaś demokracja, a każdy postrzega to na swój sposób – i jedna, i druga strona. Jest to dziwny czas - stwierdził kabareciarz.

Roman Żurek (po lewej) i Radosław Bielecki w skeczu "Wigilia"
Roman Żurek (po lewej) i Radosław Bielecki w skeczu "Wigilia"
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Skecz "Wigilia", o którym zrobiło się szczególnie głośno po zeszłorocznej emisji w Polsacie (Neo-Nówka gra go regularnie na żywo), pokazuje trzy pokolenia Polaków. Osią całej scenki jest konflikt ojca-zaściankowego zwolennika PiS i odbiorcy propagandowych "Wiadomości" i syna-wyborcy niedawnej opozycji, który z jednej strony ma otwarty umysł i szerokie horyzonty, a jednocześnie czyha na spadek po dziadku.

W rozmowie z Plejadą Roman Żurek stwierdził, że po przejęciu władzy przez Donalda Tuska "Wigilia" wcale nie straci na znaczeniu. - Obserwując, co się wyprawia w mediach i na ulicy, widać, że ludzie nadal są mocno spolaryzowani i ta polaryzacja jest bardzo podsycana. Budowane są jakieś mity, tworzone kwestie, które mają nas znowu podzielić - mówił założyciel Neo-Nówki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Żurek ma przy tym bardzo krytyczny stosunek do poprzedniej władzy i tego, co zrobiła z telewizją publiczną. - Ten przekaz, który był, te osiem lat rycia beretu i bani, robi swoje. Przecież ci ludzie naprawdę w to wierzą. To jest w zasadzie religia. To już jest w zasadzie sekciarstwo - stwierdził kabareciarz.

W wywiadzie został też poruszony temat Polsatu i zdjęcia z anteny "Kabaretu na żywo: Młodzi i Moralni". Żurek podkreślił, że dystansuje się od tej afery, bo nie dotyczy jego kabaretu. Ale uważa, że "to, co się wydarzyło w telewizji Polsat, jest dziwne, zastanawiające i niezrozumiałe".

- Kontekst polityczny był dziwny, a ten ruch, wydaje mi się, zupełnie niepotrzebny - ocenił Żurek, przypominając, że Neo-Nówka również była cenzurowana. I to nie w Polsacie, ale w TVP "jeszcze za starych, dobrych czasów".

Żurek nie przekreśla jednak możliwości powrotu do TVP ("Telewizja Polska dała nam wszystkim istnienie"). Przy czym Neo-Nówka od dawna stawia na występy na żywo i kabareciarzom nie zależy na programach telewizyjnych.

- Może to, co powiem teraz, nie spodoba się wielu, zwłaszcza w naszym środowisku kabaretowym, ale jestem orędownikiem ograniczenia liczby programów kabaretowych, bo tego jest za dużo, a jeżeli czegoś jest za dużo, to staje się w pewien sposób męczące, mniej popularne, zauważalny jest spadek jakości - stwierdził Roman Żurek.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wskazujemy Najlepsze filmy i seriale, Największe rozczarowania, afery i skandale oraz Największą bekę 2023 roku. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (148)