Elżbieta z "Rolnik szuka żony" już nie chce być rolniczką. Sprzedała nieruchomość

Widzowie TVP poznali Elżbietę Czabator jesienią 2021 roku. 56-letnia wówczas rolniczka z Grabkowa w woj. świętokrzyskim była jedną z bohaterek ósmej edycji programu "Rolnik szuka żony". Plantatorka ekologicznych truskawek zaprosiła do swojej posiadłości kilkoro panów, sposród których to z Markiem zdecydowała się na bliższą relację. Ostatecznie jednak, jak z pewnością pamiętają widzowie, znajomość z wdowcem okazała się wielkim rozczarowaniem.

Po zakończeniu programu towarzyska rolniczka była jeszcze kojarzona z paroma kolegami z telewizji, w tym m.in. z uczestnikiem "Sanatorium miłości" Piotrem Hubertem. Jak jednak oboje podkreślali, łączy ich wyłącznie przyjaźń.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W najnowszej rozmowie z tygodnikiem "Na żywo" bohaterka "Rolnika" przyznaje, że na razie sprawy sercowe zeszły na dalszy plan, a w ostatnim czasie najbardziej pochłaniała ją sprzedaż posiadłości, która oglądaliśmy w programie TVP. Elżbieta Czabator porzuca bowiem wieś i przenosi się do miasta.

- Właśnie sprzedałam dom. Zamykam swoją przeszłość i chcę iść po nowe! - wyznaje w rozmowie z kolorowym tygodnikiem znana rolniczka.

Skąd ta decyzja? Jak przyznała uczestniczka programu TVP, posłuchała głosu rozsądku i swoich dzieci, które od dawna namawiały ją do przeprowadzki. 200 metrowy dom z okazałą działką okazał się zbyt dużym obciążeniem dla samotnej seniorki.

- Jak to utrzymać? Żadne z moich dorosłych dzieci tu nie wróci [...] - wyjaśnia na łamach gazety Elżbieta, która obecnie szuka sobie nowego miejsca do życia. To, gdzie się osiedli, póki co, pozostaje otwartą kwestią.

Bohaterka programu ma jednak nadzieję, że przeprowadzka do miasta przyniesie w jej życiu pozytywne zmiany. - Może teraz, gdy będę wśród ludzi, otworzą się nowe możliwości... - zastanawiała się uczestniczka hitu TVP.

Gośćmi najnowszego odcinka "Clickbaitu" są Kamila Urzędowska (pięknie malowana Jagna z "Chłopów") oraz Jan Kidawa-Błoński (reżyser sequela kultowej "Różyczki"). Na tapet wzięliśmy też: "Kosa", "Horror Story", "Imago", "Freestyle", "Święto ognia" i "Tyle co nic", czyli najciekawsze filmy 48. festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.