"Rolnik szuka żony": widzowie zdziwieni zachowaniem Waldemara. Uczestnik odrzucił wszystkie kandydatki
"Rolnik szuka żony" tylko się zaczął, a już wzbudza mnóstwo kontrowersji. Wszystko za sprawą jednego uczestnika, który zdecydował się odrzucić wszystkie kandydatki, które napisały do niego listy. Tyle wystarczyło, by widzowie zaczęli zasypywać sieć tysiącem komentarzy.
"Rolnik szuka żony" już na starcie 6. edycji zapewnił widzom sporo emocji. Uczestnikiem, który wywołał największe kontrowersje, okazał się 46-letni Waldemar. Wraz z rozwojem randek budował coraz większy dystans w stosunku do swoich kandydatek. Gdy nadszedł czas ostatecznego wyboru, oznajmił, że z żadną z kobiet nie zamierza się dalej spotykać. Do swojego gospodarstwa wrócił sam.
- Zdenerwował mnie takim zachowaniem. Po co nas w ogóle zaprosił? Po pierwszym razie, po rzutkach? Niefajnie się zachował wobec nas. Wczoraj coś było, a dzisiaj już nie? Zastanawiam się, czy w ogóle kogoś szukał. Chciał się pokazać w telewizji, to się pokazał - irytowały się Grażyna i Karolina, niedoszłe "żony" rolnika.
Waldemar nie miał sobie jednak nic do zarzucenia.
- Być może przez ten program, ktoś mnie zobaczy i ktoś będzie chciał mnie poznać. Będzie miło, jeśli kogoś spotkam na swej drodze - podsumował krótko.
Decyzja rolnika mocno poruszyła widzów. Większość internautów nie mogła zrozumieć jego zachowania.
"Waldemar bardzo wybredny, nie trzeba było głowy zawracać tym paniom", "Zajął miejsce innemu rolnikowi, który być może kogoś by poznał", "Jeszcze się taka nie urodziła, co by Waldemarowi dogodziła", "Może do Waldka powinien przyjechać Marek - wieczne kawalerskie sobie wyprawią" - pisali.
Znaleźli się jednak i tacy, którzy wzięli Waldemara w obronę. Uważają, że postąpił uczciwie wobec pań, bowiem nie chciał ich oszukiwać i dawać nadziei na coś więcej.
"Wymagający pan Waldemar czy "ofiara" telewizyjnego show?", "Szczery facet, lepiej powiedzieć prawdę, niż dawać komuś nadzieję, bo się jest w tv", "Jeśli nie widział szansy dalszego rozwoju znajomości, to postąpił uczciwie" - czytamy w komentarzach na oficjalnym profilu programu na Instagramie. A wy po czyjej jesteście stronie?