"Rolnik szuka żony". Widzowie bezlitośni dla Waldka. Nie docenili jego tanecznych umiejętności
To już dziesiąta edycja popularnego programu randkowego, ale pierwszy raz w historii programu widzowie są tak zgodni w swojej niechęci do zachowania jednego z rolników. Waldi brakiem szczerości nie zaskarbił sobie ich sympatii, a jego dalsze popisy w "Rolnik szuka żony" nie polepszają sytuacji.
W "Rolnik szuka żony" powoli nadchodzi czas ostatecznych decyzji, rolnicy i rolniczki rozmawiają z bliskimi, by się poradzić. Jedni powoli się zakochują, inni tracą nadzieję na happy end. U Waldka, 41-letniego rolnika zwanego Waldim, nie brakowało emocji na randce z piękną Ewą. Widzowie jednak nie są zadowoleni z tego, co zobaczyli.
Rolnik zaprosił dziewczynę na salę taneczną, gdzie wspólnie spróbowali zatańczyć po kilka kroków. Niestety nie wszystko poszło idealnie. Nie są profesjonalnymi tancerzami, kamery stały tuż obok... trudno wymagać, by wyglądało to jak finał "Tańca z gwiazdami". Jednak Waldi bardzo się tym spiął, zdenerwował, rzucał wulgaryzmami. Krytyczni widzowie "Rolnik szuka żony" od razu wytknęli mu ten brak luzu. Podśmiewują się z niego w komentarzach, nazywając nieudanym Johnem Travoltą.
Pewnie nie byliby tak bezlitośni, gdyby Waldek sam z siebie potrafił się śmiać. Niestety z odcinka na odcinek coraz wyraźniej widać, że jest mocno skupiony na tym, by wypaść przed kamerami jak najlepiej. Osiąga jednak odwrotny skutek.
Najwięcej emocji wśród widzów wzbudziły jego niesmaczne komentarze wobec Ewy i jej sylwetki. Rolnik na głos rozprawiał o tym, czy jej figura jest dla niego ok, czy nie ok. By ostatecznie zawyrokować, że "wszyscy by mu zazdrościli takiej dziewczyny". Nie omieszkał dodać, że "dobrze by razem wyglądali". Fani show na facebookowej grupie piszą o niedojrzałości najstarszego uczestnika tej edycji "Rolnik szuka żony". Wiele osób poleca Ewie... uciekać jak najdalej.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Czasie krwawego księżyca" i prawdziwej historii stojącej za filmem Martina Scorsese, sprawdzamy, czy jest się czego bać w "Zagładzie domu Usherów" i czy leniwiec-morderca ze "Slotherhouse" to taki słodziak, na jakiego wygląda. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.