"Rolnik szuka żony". Obrzydliwe słowa. "Ciało masz nastolatki, na twarzy zrób sobie botoks"
Za nami bardzo dramatyczny finał programu "Rolnik szuka żony". Po pięknych chwilach u Marka i Elżbiety nie ma już śladu. Doszło do konfrontacji w obecności Marty Manowskiej. Co zaszło między nimi?
05.12.2021 22:01
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Widzowie, patrząc jak Marek i Elżbieta cieszą się swoją bliskością podczas odcinka z romantycznymi wyjazdami, wierzyli, że "Rolnik szuka żony" połączył kolejną parę. Niestety, finał wyjawił prawdę o tej relacji. To koniec! Nie rozstali się w zgodzie...
Od początku odcinka widać było, że Elżbieta jest bardzo poruszona. Wyznała wprost, że boi się spotkania z Markiem. On z kolei jako jedyny z zaproszonych mężczyzn siedział ze spuszczoną głową.
- Zapowiadało się pięknie, Marek mnie zauroczył, że jak "szczeniara" otwarłam serce i drzwi domu. Początek był bardzo fajny. Czuję trochę rozczarowania, że to mnie spotkało, że uwierzyłam w miłość. Uwierzyłam, że on jest bardzo za mną i że uda nam się - mówiła Ela.
Rolniczka podkreślała też, że nie chce wyjawić, co zaszło między nią i mężczyzną.
- Jest wiele argumentów, które nie pozwalają nam być razem. Są tak żenujące, że ich nawet nie mogę powiedzieć na wizji.
Marek nie bronił się, zadał tylko pytanie:
- Czy była jedna sekunda, w której zachowałem się nie z klasą?
Zdenerwowana Elżbieta odparła, że powie tylko o jednej rzeczy. I wyjawiła, co usłyszała od mężczyzny:
- Ciało masz nastolatki, a na twarzy zrób sobie botoks.
Marek nic nie odpowiedział, nie zaprzeczył temu. Marta Manowska widząc, jak trudne jest to spotkanie dla Eli, przerwała je.
- Ona patrzyła na mnie jak na wroga, dzisiaj już nie widzę przyszłości z tą kobietą - powiedział do kamery Marek, który początkowo miał nadzieję, że jeszcze mogą naprawić to, co się zepsuło.
Nieco więcej zdradziła potem ze smutkiem kobieta:
- Wyjechały kamery, Marek się odmienił. Przez dwa tygodnie było fajnie, potem Marek siadł na kanapie i nie interesowałam go. Ciągle szukał we mnie jakichś złych rzeczy. Po prostu był innym człowiekiem. Marek niczym się nie interesował. Interesował się tylko tym, żeby zjeść, pograć na TikToku, pochodzić w szlafroku.