"Rolnik szuka żony": Seweryn zakochany w Marlenie. Już wiadomo, dlaczego ją wybrał
[GALERIA]
Seweryn był jednym z tych uczestników "Rolnik szuka żony", który do niedawna cieszył się największą sympatią widzów (oraz dziewcząt). Ułożony, serdeczny, kulturalny dżentelmen. Ze świecą takiego szukać. Dowód? To właśnie on dostał najwięcej listów od zauroczonych w nim kobiet. Był faworytem. Był, bowiem po emisji jednego z ostatnich odcinków widzowie diametralnie zmienili o nim zdanie. On nie ma sobie jednak nic do zarzucenia. Ostatecznie związał się z Marleną, z którą... ponoć już się rozstał. W najnowszym wywiadzie udzielonym "Rewii" Seweryn zdradził, kto namówił go na udział w programie i jaka kobieta jest w stanie skraść jego serce.
Seweryn zgłosił się do "Rolnik szuka żony" dla mamy
Seweryn nie ukrywa, że dopiero pod wpływem sugestii rodziny postanowił zgłosić się do "Rolnik szuka żony". Chciał spełnić marzenie mamy i znaleźć kobietę, z którą będzie szczęśliwy.
- Namawiała mnie do tego moja mama, która zmarła w grudniu 2018 roku. Jej marzeniem było, żebym znalazł swoją drugą połówkę. Żebym miał kogoś, kto mnie pokocha takiego, jakim jestem. Również starsza siostra radziła, żebym spróbował - powiedział na łamach "Rewii".
Wybranka Seweryna musi znać się na gospodarstwie
Mama Seweryna uznała, że najlepszą kandydatką będzie dziewczyna, która przede wszystkim zna się na gospodarstwie.
- Bo mieszkać na wsi, a pracować na roli, to dwie różne rzeczy. A trzeba to pogodzić. Sam się sobie dziwię, że wszystko ogarniam... - dodał Seweryn w tym samym wywiadzie.
Seweryn ma określony ideał kobiety
Nic więc dziwnego, że serce Seweryna mocniej zabiło na widok Marleny. Dziewczyna jest nie tylko atrakcyjna, ale przede wszystkim pragnie stabilizacji i sama wychowała się na wsi.
- Ujęły mnie dziewczyny, które mają podobne marzenia i plany na życie. Pragną stabilizacji, dzieci, rodziny, a przy tym są radosne i uśmiechnięte. Wiem, że chciałbym stworzyć prawdziwy dom. Po śmierci rodziców jest on pusty. Marzy mi się szczęśliwa, duża, kochająca się rodzina - podsumował w "Rewii".