"Rolnik szuka żony": pół roku temu Sara została mamą. Pokazała brzuch po ciąży
Sara, znana widzom z "Rolnik szuka żony", pół roku temu została mamą. Uczestniczka programu TVP nie ukrywa, że ciąża wyraźnie zmieniła jej ciało. Pokazała w sieci, jak dziś wygląda jej sylwetka i zapowiedziała, że czeka ją "troszkę pracy". Internauci nie kryli zaskoczenia.
Sara Szewczyk mogła zostać żoną rolnika, ale to nie Karol z czwartej edycji "Rolnik szuka żony" najwyraźniej był jej pisany. Uczestniczka programu TVP prawdziwą miłość spotkała niedługo po zakończeniu show. W czerwcu 2021 dawna kandydatka gospodarza z Lubelszczyzny wyszła za mąż za Dawida Zagulaka, z którym pół roku temu doczekała się swojej pierwszej pociechy.
We wrześniu uczestniczka programu "Rolnik szuka żony" urodziła synka o imieniu Igo. Chłopiec jest oczkiem w głowie rodziców, a żeby się o tym przekonać, wystarczy zajrzeć na instagramowy profil Sary. Uczestniczka programu TVP publikuje liczne zdjęcia z maluszkiem, choć ostatnio zrobiła pewien wyjątek. Postanowiła pokazać fanom, jak jej ciało wygląda pół roku po narodzinach chłopca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sara z "Rolnik szuka żony" pokazała ciało po ciąży
Sara nie kryła zadowolenia nie tyle z tego, jak dziś wygląda, co z faktu, że urodziła zdrowego chłopca. "Jestem dumna z siebie. Dumna z tego, że to ciało zdołało znieść tak wiele i wydać na świat 3,7 kg szczęścia i miłości" - napisała znana za sprawą programu "Rolnik szuka żony" mama, która obecnie stara się wrócić do formy sprzed ciąży.
Dawna kandydatka Karola nie ukrywa, że nie wygląda jak dawniej i gdzieniegdzie trochę jej przybyło. Daje sobie jednak czas na powrót do dawnej figury.
"Pracy przede mną troszkę, ale trening siłowy mam codziennie, nosząc młodego na rękach" - zażartowała na Instagramie. W odpowiedzi Sarę zasypały liczne komentarze, w których fani komplementowali jej sylwetkę. Niektórzy wcale nie mogli dopatrzeć się na zdjęciu żadnych dodatkowych kilogramów.
"Piękna figurka", "Pięknie kochana wyglądasz", "Kochana i spełniona, a do tego jeszcze figura sztos", ocenili zgodnie internauci. Zgadzacie się?
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o masakrowaniu "Znachora", najgorszych filmach na walentynki i polskich erotykach, które podbijają świat (a nie powinny) . Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.