"Rolnik szuka żony": O jedno pytanie za daleko
Za nami drugi odcinek siódmej edycji programu "Rolnik szuka żony". Rolnicy i rolniczka spotkali się z osobami, których listy (i zdjęcia!) zrobiły na nich największe wrażenie. Nieraz iskrzyło od początku, a nieraz jedno słowo przekreśliło wszystko...
Magda, Dawid, Maciej, Józef i Paweł to uczestnicy siódmej edycji "Rolnika". W tym roku do rolników i rolniczek przyszło mnóstwo listów. Spośród nich trzeba było wybrać te osoby, które przeszły do dalszego etapu, którym był dzień spotkania sam na sam w romantycznych okolicznościach.
Podczas pierwszych randek pełno było iskier, powłóczystych spojrzeń i szczerych uśmiechów. Niestety nie brakowało również krępującego milczenia i wpadek.
Tak było w sytuacji Dawida. Rolnik spotkał się z ładną brunetką o jasnym spojrzeniu. Nic nie zapowiadało katastrofy.
Dziewczyna najwyraźniej jest wielką miłośniczką zwierząt, bo od razu zapytała o to, czy rolnik też je lubi. Chyba nie rozumie, że na polskiej wsi zazwyczaj hoduje się zwierzęta na mięso. Na typowym polskim gospodarstwie wegetariance byłoby ciężko.
Z westchnięciem zaczął wtedy tłumaczyć, że jego praca polega na hodowli zwierząt na mięso. Mina dziewczyny powiedziała wszystko.