"Rolnik szuka żony": Marta Paszkin urodziła. Paweł Bodzianny został ojcem
Marta Paszkin i Paweł Bodzianny, którzy poznali się w show "Rolnik szuka żony", zostali rodzicami. Ich pierwsze wspólne dziecko jest już na świecie. Z gratulacjami pospieszyła Marta Manowska.
18.06.2022 20:24
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Marta Paszkin i Paweł Bodzianny poznali się w programie TVP "Rolnik szuka żony",a dziś tworzą szczęśliwą rodzinę. Kilka miesięcy temu wzięli ślub, a teraz na świat przyszedł ich pierwszy syn. O jego przyjściu na świat poinformowała.... Marta Manowska.
"To są te momenty… Nie pamietam, kiedy ostatnio tak się cieszyłam. Nowe życie... Od razu przed oczami staje każdy moment. Nasza rozmowa na stacji, oczy Pawła, przyjazd Marty, ta wybuchowa randka, decyzja... Potem każde spotkanie, Święta, szalony rajd po choinkę kabrioletem. I te słowa Pawła: 'Marta sprawiła, ze jestem lepszym człowiekiem'. Adasiu Bodzinanny, witaj na świecie" - napisała.
Dumni rodzice również pochwalili się wyjątkowym momentem w ich życiu. Paweł pokazał piękne zdjęcia. "Najpiękniejszy moment w życiu! Jak opadną emocje napiszę trochę więcej, teraz najważniejsze, że wszystko potoczyło się dobrze i Adaś jest już z nami cały i zdrowy" - wyjawił na Instagramie.
Rolnik i jego żona brali udział w siódmej edycji show Telewizji Polskiej, w którym farmerzy szukają idealnych partnerek. Bodzianny miał szczęście - na planie poznał Martę. Mimo problemów postanowili zaryzykować i być razem. Szybko ze sobą zamieszkali. Ich więź pogłębił udział w kolejnym show telewizji publicznej "Dance Dance Dance".
Później przyszedł czas na zakup i remont wspólnego mieszkania. Jeszcze przed jego ukończeniem Paszkin i Bodzianny zaręczyli się. W marcu 2022 r. wzięli skromny ślub. Marta była już wówczas w dość zaawansowanej ciąży. Jak powiedziała później, o dziecko starali się z Pawłem przez pół roku.
Gdy ciąża stała się faktem, początkowo ukrywali ją przed mediami i fanami. Jednak Paszkin zdradził powiększający się brzuszek. Kiedy prawda wyszła na jaw, Marta swobodnie odpowiadała na pytania internautów. Jednym z nich był termin porodu. Okazuje się, że przewidziano go na koniec czerwca, ale chłopiec nieco pospieszył się na świat.