"Rolnik szuka żony": Marlena walczy o życie matki. Sytuacja jest poważna

Marlena bardzo szybko zaistniała w programie "Rolnik szuka żony". Dziewczynie zależało na zdobyciu serca Seweryna, któremu również i ona wpadła w oko. Nie podobało się to niektórym, prawdopodobnie zazdrosnym, uczestniczkom. Stwierdziły bowiem, że kobieta jest faworyzowana. Marlena bez fałszywej skromności stwierdziła, że ze względu na swoją urodę stanowi konkurencję dla pozostałych pań. Za tak śmiałe wyznanie spadła na nią lawina krytyki.

Wielu internautów stanęło w obronie Marleny, gdyż fala hejtu była zbyt duża. Nie tylko bronili kobiety w sieci, ale także zgłosili sprawę do adwokata. Marlena postanowiła publicznie podziękować fanom.

"Nie wiem, kto założył tę stronę, ale bardzo dziękuję osobie, bądź grupie, która to założyła. By bronić mojego dobrego imienia w tym okropnym i kłamliwym hejcie. Ślicznie dziękuję" - napisała na Facebooku.

Jak się okazało, uczestniczka programu "Rolnik szuka żony" zmaga się również ze sporymi problemami rodzinnymi. Z ustaleń "Faktu" wynika, że mama Marleny jest bardzo ciężko chora na raka. Dziewczyna pracuje, by zebrać pieniądze na jej chemioterapię. Dodała także, że wymaga nieustannej opieki.

- Tak, to prawda. Rak jajnika z licznymi przerzutami. Mama walczy z chorobą już ponad dwa lata. W tej chwili szukam mamie jakiejś dobrej chemii za granicą, gdyż w Polsce już nie ma dla niej szans. Nie organizuję jeszcze żadnej zbiórki, ponieważ najpierw muszę znaleźć jakąś klinikę, która jej pomoże - mówi Marlena.