Uczestniczka programu "Rolnik szuka żony" zdobyła się na wzruszające wyznanie
12.05.2020 15:18
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Małgorzata Borysewicz, gwiazda programu "Rolnik szuka żony", zdobyła się na szczerze wyznanie. Uczestniczka show opowiedziała o zmianach w życiu swojego syna.
Małgosia Borysewicz zdobyła popularność dzięki udziałowi w czwartej edycji "Rolnika szuka żony". Kobieta poznała tam miłość swojego życia, Pawła, który wcześniej nie miał za bardzo styczności z rolnictwem. Dla swojej ukochanej postanowił jednak zmienić swój styl życia i ostatecznie zajął się pracą na roli. Marysia i Paweł są już małżeństwem, a rok temu powitali na świecie swojego syna, Rysia.
Uczestniczka programu "Rolnik szuka żony" dość często udziela się na mediach społecznościowych. W jednym z ostatnich postów nawiązała do jednego z trudnym okresie. Regularnie dzieli się z fanami rodzinnymi fotografiami i nie kryje radości z macierzyństwa. Na jednym z najnowszych zdjęć na jej twarzy można dostrzec łzy wzruszenia. Być może jej ukochany syn dorasta szybciej, niż chciałaby tego mama. Najwidoczniej nadszedł czas, by Rysio opuścił sypialnię rodziców i zamieszkał we własnym pokoju. Małgorzata nie ukrywa jednak, że jako matka mocno to przeżywa.
- Jakimi jesteśmy rodzicami ? Ohoho to się wypadałoby zapytać syna naszego synka (pewnie coś by powiedział, niekoniecznie na ten temat) kilka słów o pokoju dziecięcym, który od wczoraj ma znów łóżeczko i śpi w nim nasz bohater, który opuścił sypialnię. Jakie to przeżycie dla Mamy, o się poryczałam - relacjonuje
Borysewicz zdradziła także, jak postanowili wyposażyć pokoik Rysia.
- Przestrzeń na przewijak, zabawki i szafę (na początku idealny ład, a potem to różnie (...) Fotel został, kimać rodzic będzie i tak na dywanie. A wszystkie bajery, które pewnie najbardziej podobają się nam, niech służą Synowi! To po części też spełnianie naszych marzeń, czyż nie tak ? Okno z widokiem na niebo, samochody, maty, plac zabaw! A rodzicami jesteśmy zgodnymi i raczej uśmiechniętymi i staramy się być w podejmowaniu decyzji - wyznała.